Jak podała z końcem lutego firma General Atomics, 8 stycznia z jej placówki Gray Butte w kalifornijskim Palmdale odbył się pierwszy lot bezzałogowca MQ-9B Reaper z użyciem nowego zdalnego centrum sterowania dla operatora. Opracowana dla US Air Force Block 50 Ground Control Station ma być przełomem zarówno pod względem komfortu i bezpieczeństwa pilotażu, jak również obsługowym.

Nowa wirtualna kabina pilota MQ-9B daje większe złudzenie lotu załogowym samolotem. W przeciwieństwie do starszego rozwiązania, które określano czasem jako „pilotowanie maszyny, patrząc przez słomkę”, trzy ustawione pod różnymi kątami ekrany zapewniają operatorowi dużo szersze pole widzenia. Lepsza ergonomia umożliwia zaś kierowanie bezpilotowcem przez jednego człowieka.

Nowe stanowisko ma być dużo łatwiejsze pod kątem serwisu i napraw. Jego budowa jest modułowa, wgrano w nie checklisty i wbudowano układy samotestujące. Nacisk położono na możliwości jego modernizacji, na przykład pod kątem niewykonywanych wcześniej misji lub nowych rodzajów uzbrojenia. Urządzenie wyposażono też w wydajne i odporne na cyberataki systemy łączności i przesyłania danych.

Zobacz też: SkyGuardian przeleciał przez Atlantyk i zapisał się w historii

(ga-asi.com)

General Atomics