FlightGlobal informuje, że koncern Boeing jest gotów dostarczyć amerykańskim wojskom lotniczym pierwsze dwa przedseryjne F-15EX już w przyszłym roku. Byłby to pierwszy krok w kierunku zastąpienia starych F-15C/D nowymi maszynami o większych możliwościach bojowych.

Tak szybkie tempo ma wynikać z podobieństw F-15EX do „Advanced F-15”, czyli konfiguracji przeznaczonej dla lotnictwa Arabii Saudyjskiej (F-15SA) i Kataru (F-15QA). Linia produkcyjna w St. Louis w stanie Missouri mogłaby więc szybko przestawić się na wytwarzanie F-15EX dla US Air Force. Obecnie wypuszcza ona dwanaście maszyn rocznie. Na razie wszystkie trafiają do Arabii Saudyjskiej. W przyszłym roku ma się rozpocząć produkcja F-15QA. Waszyngton pozwolił Katarowi na pozyskanie nawet siedemdziesięciu dwóch egzemplarzy.

Obecnie Boeing ma zamówienia pozwalające utrzymać linię produkcyjną przez trzy lata. W razie potrzeby, jak zapewnia koncern, linia w St. Louis może wypuszczać nawet trzydzieści sześć samolotów rocznie. Wiceprezydent Boeinga do spraw programu F-15 Prat Kumar zapewnia przy tym, że Eagle cieszy się zainteresowaniem także ze strony innych państw. Chodzi zapewne przede wszystkim o Izrael, który chciałby kupić dwadzieścia pięć F-15I.

Dla USAF-u najbardziej atrakcyjną cechą F-15EX jest koszt godziny lotu: zaledwie 29 tysięcy dolarów (F-35A ma osiągnąć ten poziom za sześć lat). Do tego należy dodać koszt pozyskiwania część zamiennych. Około 70% już istniejących i przechowywanych komponentów można by wykorzystać także na potrzeby najnowszej wersji Eagle’a. Dzięki temu przesiadka na F-15EX eskadr latających obecnie na starszych F-15 powinna przebiegać bezproblemowo.

Amerykańskie wojska lotnicze mają obecnie plan zakupu osiemdziesięciu F-15 na przestrzeni pięciu lat.

Zobacz też: US Navy i US Air Force nie stworzą kolejnego wspólnego myśliwca

(flightglobal.com)

US Air Force / Tech. Sgt. Matthew Plew