Amerykańska marynarka wojenna ujawniła, że wśród kandydatów biorących udział w selekcji do jednostek specjalnych po raz pierwszy w historii znalazły się dwie kobiety. Jedna z nich chce wstąpić do słynnej jednostki Navy SEAL, a druga do Special Warfare Combatant Crewman (SWCC) – jednostki wykorzystującej małe łodzie do wspierania innych oddziałów specjalnych, zwłaszcza SEAL. Tożsamość obu kandydatek jest niejawna. Informacja ukazała się półtora roku po tym, jak Pentagon zezwolił kobietom na służbę na stanowiskach bojowych na lądzie.
Żeby dostać się do wspomnianych oddziałów, trzeba przejść przez wymagające fizycznie i psychicznie szkolenie Basic Underwater Demolition/SEAL. Przeważnie odpada około 75 procent kandydatów do SEAL i 63 procent kandydatów do SWCC.
W przypadku SEAL jest jeszcze specjalna ścieżka dla oficerów (którą podąża pierwsza kandydatka), w czasie której odpada 65 procent kandydatów. Nie wynika to jednak z mniejszych wymagań, ale mniejszej liczby kandydatów niż w przypadku szkolenia dla szeregowych i podoficerów. Obie kobiety stające do selekcji będą musiały spełnić dokładnie te same kryteria co mężczyźni bez taryfy ulgowej ze względu na statystycznie mniejsze możliwości fizyczne.
Kobiety na szkoleniu sił specjalnych to nie jedyna nowość. Komandor porucznik Mark Walton z Dowództwa Morskich Sił Specjalnych powiedział, że już teraz w SWCC służy jedna osoba transpłciowa.
(npr.org)