We wtorek w bazie lotniczej Chacerim promocję do stopni oficerskich otrzymali kadeci izraelskich wojsk lotniczych, którzy przeszli szkolenie na samolotach M-346. Absolwenci 170. kursu są pierwszymi, którzy mieli tę możliwość.

– Lawi symuluje nawet najnowocześniejsze wersje F-16 – tłumaczył major Erez, zastępca dowódcy eskadry szkolnej stacjonującej w Chacerim (izraelskie lotnictwo ze względów bezpieczeństwa nie ujawnia nazwisk pilotów). – Pod względem koncepcyjno-technicznym zbliża się nawet do F-35, mimo że nie jest to samolot trudno wykrywalny.

Sześć miesięcy szkolenia to dopiero pierwsza jego faza, obejmująca podstawy walk powietrznych i ataków na cele naziemne. Teraz nowo promowanych oficerów czekają dwie kolejne, które również odbędą na M-346 (wcześniej wykorzystywano by do tego celu dwumiejscowe Skyhawki oraz dwu- i jednomiejscowe F-16). W drugiej, trwającej rok, fazie nauczą się, jak walczyć jako część formacji z formacjami maszyn nieprzyjacielskich i atakować cele naziemne ochraniane przez obronę przeciwlotniczą. Trzecia, sześciomiesięczna, faza to szkolenie operacyjne.

– Lawi jest pod każdym względem dużo nowocześniejszy niż Skyhawk i F-16A – mówi major Erez. – Obawialiśmy się, że kadeci mogą mieć problem z ogarnięciem dużej liczby wyświetlaczy albo że nie będą umieli sobie radzić z właściwościami aerodynamicznymi tej maszyny. Ale poszło gładko. Kadeci w ogóle nie poczuli różnicy, bo nigdy nie widzieli Skyhawka.

Izrael otrzymał pierwsze M-346 w lipcu ubiegłego roku, a w styczniu roku 2015 skierował je do służby liniowej. M-346 otrzymały tam nazwę Lawi (lwiątko). Polska otrzyma pierwsze M-346 w 2016 roku.

(jpost.com; fot. IDF)

IDF