Dobiegła końca kluczowa faza remontu okrętu muzeum USS Texas (BB 35). Zwodowany 112 lat temu pancernik wrócił na wodę z suchego doku stoczni remontowej Gulf Copper w Galvestonie, gdzie przebywał od sierpnia 2022 roku. Ale chociaż ma już najtrudniejsze za sobą, minie jeszcze sporo czasu, nim zostanie udostępniony zwiedzającym. Teraz czeka go kompleksowy remont nadbudówek i wnętrz, co potrwa minimum półtora roku, a może nawet ponad dwa lata.
Cały remont ma kosztować około 75 milionów dolarów. 35 milionów zapewniły władze stanowe Teksasu, a drugie tyle – rząd federalny, ale pieniądze z obu tych grantów mogą być wydawane jedynie na naprawy strukturalne, a nie na kwestie kosmetyczne. Do tej pory naprawy kosztowały około 21 milionów. Przez minione półtora roku wykonano pieczołowitą kontrolę całej konstrukcji kadłuba, wymieniono około 700 ton stali, a na koniec kadłub odmalowano.
USS TEXES IS OUT OF DRY DOCK AND IN THE WATER AGAIN!!! WHOOO!!!
Thank you @Battleship_TX for all the laberous hard work and time you guys have put into keeping her around for many more generations to come.❤️⚓️
Come on Texas!!! pic.twitter.com/NuUIJdTH6q
— B.T.❤️⚓️❤️ (@brady_t10647) March 5, 2024
Na razie nie wiadomo, czy Texas wróci na dotychczasowe miejsce – do parku historycznego upamiętniającego bitwę pod San Jacinto we wschodniej części Teksasu. Wszystko jednak wskazuje, że opiekująca się okrętem Battleship Texas Foundation znajdzie mu nowy dom. Trwają poszukiwania lepszej lokalizacji, mogącej zapewnić więcej odwiedzających, a tym samym większy dochód.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie. Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują.
Konfliktom nie grozi zamknięcie, jeśli jednak nie dopniemy budżetu tą drogą, będziemy musieli w przyszłym miesiącu na pewien czas przywrócić reklamy Google.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Mimo to pancernik nie ucieknie daleko. Warunek przyjęcia grantu stanowego określa, że stałe miejsce cumowania musi się znajdować między granicą ze stanem Luizjana a rezerwatem San Bernard. Daje to około 200 kilometrów linii brzegowej. Mocnym kandydatem jest sam Galveston, wchodzący w skład 7‑milionowego obszaru metropolitalnego Houston. USS Texas to jedyny zachowany na świecie pancernik z okresu pierwszej wojny światowej, a tym samym wyjątkowy zabytek techniki i historii wojskowości.
Amazing photo of the historic battleship USS Texas (BB-35) leaving dry dock after years of repairs. She is the oldest (and basically only) dreadnought-type battle ship left in the world. pic.twitter.com/U17nhKN6aj
— Brynn Tannehill (@BrynnTannehill) March 6, 2024
Nieco historii
USS Texas i bliźniaczy USS New York (BB 34) zostały zamówione w roku 1910. Partyką stosowaną wówczas przez USA było zamawianie każdego roku dwóch drednotów, za każdym razem lepszych od poprzedniej pary. Tak było i w tym przypadku, okręty typu New York jako pierwsze na świecie otrzymały działa artylerii głównej kalibru 356 milimetrów. Pod innymi względami projekt nie był już tak imponujący. Zamiast turbin parowych pozostano przy maszynach parowych potrójnego rozprężenia. Wprawdzie jako pierwsze amerykańskie pancerniki otrzymały gródź torpedową o grubości trzydziestu ośmiu milimetrów, jednak nie na całej długości kadłuba. Na wysokości maszynowni zastępowały ją zasobnie węglowe, rozwiązanie uważane już wówczas za przestarzałe.
The battleship #Texas BB-35 was refloated yesterday in Galveston, USA, after several months of extensive restoration work.
Launched in 1910, she took part in the Normandy D-Day in 1944.
️Third Coast Drone
Full movie in 4K : https://t.co/V0vLFS39Jn#battleships #USNavy #WWII pic.twitter.com/OO5k52DwNt— Ships Of Legend (@ShipsOfLegend) March 6, 2024
Oba okręty zwodowano w 1912 roku, a banderę podniosły w roku 1914, jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Wchodząc do służby, USS Texas nie przeszedł pełnego cyklu prób zdawczo-odbiorczych. Niemal od razu przydzielono go do Floty Atlantyckiej i wysłano ku wybrzeżom Meksyku, gdzie trwała wojna domowa. Po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do wojny w roku 1917 okręt wysłano do Europy, gdzie operował razem z brytyjską Grand Fleet. Nie ujrzał wówczas zbyt wiele akcji i wkrótce po zakończeniu wojny powrócił do domu. Do portu w Nowym jorku wszedł w Boże Narodzenie roku 1918.
Okres międzywojenny to rutynowa służba i kolejne modernizacje. W latach 1925–1927 dodano między innymi bąble przeciwtorpedowe. Okręt przez cały czas pozostawał przydzielony do Floty Atlantyckiej i wraz z nią wyruszył na kolejną wojnę po ataku na Pearl Harbor. Texas wspierał swoimi działami lądowania aliantów w Afryce Północnej, Normandii i Prowansji. W 1945 trafił na Pacyfik, gdzie uczestniczył w bitwach o Iwo Jimę i Okinawę.
W roku 1946 leciwy już pancernik został przeniesiony do rezerwy. Władze Teksasu rozpoczęły wówczas starania o pozyskanie okrętu i przerobienie go na muzeum. Starania zostały uwieńczone sukcesem w roku 1948. USS Texas po raz kolejny dokonał czegoś jako pierwszy – został mianowicie pierwszym pancernikiem US Navy na stałe przerobionym na muzeum.
Poprzedni remont Texas przeszedł w latach 1988–1990 w stoczni w Galvestonie. Czas robi swoje i wiekowy pancernik zaczął coraz pilniej wymagać konserwacji. Od roku 2010 okręt trapiły przecieki, ale remont cały czas odkładano ze względu na koszty. W roku 2017 sytuacja stała się już alarmująca, przecieki doprowadziły do przechyłu przekraczającego osiem stopni. Do akcji wkroczyły ekipy ratunkowe, które wypompowały z kadłuba 400 tysięcy litrów wody. Duży problem w walce z przeciekami miały sprawiać wówczas bąble przeciwtorpedowe.
Pozytywnym skutkiem tych wydarzeń była mobilizacja Battleship Texas Foundation, opinii publicznej i władz stanowych. Wkrótce potem rozpoczęły się przygotowania do prac. 25 sierpnia 2019 roku pancernik odwiedzili ostatni zwiedzający. Prace objęły nie tylko przygotowania techniczne, z pokładu trzeba było zabrać liczącą kilka tysięcy eksponatów kolekcję. Następnie przyszła pandemia COVID-19, która opóźniła przygotowania.
There she goes! After over 70 years at its home at the San Jacinto Battleground State Historic Site, the 110-year-old Battleship Texas is on its way to Galveston for repairs.
Read more: https://t.co/dsF7UQ1T0w pic.twitter.com/EJyWvHoWpe— ABC13 Houston (@abc13houston) August 31, 2022
Wiele czasu i uwagi pochłonęły przygotowania do holowania okrętu z La Porte do Galvestonu. Operacja ruszyła 31 sierpnia i przebiegła bez najmniejszych problemów. Tony Gregory, prezes Battleship Texas Foundation, w rozmowie z mediami stwierdził, że największych kłopotów spodziewano się w ciągu pierwszych piętnastu minut. Nic takiego jednak nie nastąpiło, a cała operacja poszła sprawniej i szybciej, niż się spodziewano.
W asyście czterech holowników USS Texas ruszył z prędkością pięciu węzłów w podróż liczącą około sześćdziesięciu kilometrów. Na całej trasie był bacznie obserwowany przez media, shiploverów i zwykłych gapiów, klasycznego drednota w ruchu nie ogląda się na co dzień. Stocznię w Galvestonie pancernik osiągnął jeszcze tego samego dnia i od razu przystąpiono do wprowadzenia go do suchego doku. Również ta operacja przebiegła sprawnie.
Biorąc pod uwagę liczbę drednotów zbudowanych w latach poprzedzających pierwszą wojnę światową i w jej trakcie, zaskakuje, że do naszych czasów dotrwał tylko jeden taki okręt. Nie oznacza to, że nie podejmowano innych prób. Niestety zawsze kończyły się one niepowodzeniem, jak w przypadku tureckiego krążownika liniowego Yavuz, czyli dawnego niemieckiego Goebena. Okręt został złomowany w roku 1971. Los nie obszedł się łaskawie również z poprzednią generacją pancerników. Jedynym jej przedstawicielem jest Mikasa, okręt flagowy admirała Heihachirō Tōgō w bitwie pod Cuszimą. Okręt cumuje w Yokosuce.