Według słów marszałka Rao Kamara Sulemana, szefa sztabu Pakistańskich Sił Powietrznych (Pak Fiza’ja), trwają obecnie negocjacje odnośnie zakupu kolejnych myśliwców F-16 Fighting Falcon.
Obecnie Pakistańskie Siły Powietrzne mają na stanie 45 F-16 w wersji A/B, trwają też dostawy maszyn w nowoczesnej wersji C/D Block 52+. Póki co dotarło ich 14. Nie ujawniono, ile dalszych samolotów pragną zakupić władze w Islamabadzie.
Maszyny w wersji A/B czekają na modernizację, pierwsze trzy niedawno udały się w tym celu do Turcji, gdzie pracę nad nimi rozpoczęli inżynierowie i mechanicy Turkish Aerospace Industries. Proces modernizacji ma się zakończyć na przełomie 2013 i 2014 roku.
Jeżeli negocjacje z Waszyngtonem spalą na panewce, Pakistan kupi najprawdopodobniej samoloty produkcji chińskiej. Związki tego kraju z przemysłem lotniczym Państwa Środka są bardzo bliskie, pakistańscy piloci latają na wspólnie opracowanych myśliwcach JF-17 (obecnie jest na stanie 30 z zaplanowanych 300), niebawem mają się też rozpocząć dostawy 36 samolotów Chengdu J-10. Zarazem dobiega końca kariera francuskich Dassault Mirage III (niektóre mają ponad 40 lat, łatwo więc zrozumieć, że ich utrzymanie jest coraz bardziej kosztowne) i Mirage 5 oraz Chengdu F-7, czyli chińskiej wersji MiG-a-21.
(aviationweek.com)
Zobacz też: USA podarują Indonezji myśliwce F-16.