Pod koniec ubiegłego roku z brytyjskiego ministerstwa obrony wyraźnie powiało optymizmem w sprawie dwóch programów pojazdów opancerzonych. Czy zasadnie? Z pewnością przekonamy się już niedługo. Będący jeszcze całkiem niedawno nad przepaścią program bojowego wozu piechoty Ajax ma notować progres w porównaniu z poprzednimi dwoma latami. Na Wyspy Brytyjskie trafiły też pierwsze dwa prototypy Boxera dla wojsk lądowych przed wspólnymi próbami wojskowo-przemysłowymi.

W programie Ajaksa wyznacza sformułowano nowy, jakoby realistyczny harmonogram. W ministerialnym oświadczeniu czytamy, że resort kontynuuje ścisłą współpracę z General Dynamics w celu przekazania wojsku 589 pojazdów w sześciu wariantach na wspólnej platformie bazowej.

Według najnowszego komunikatu podczas prób niezawodności (Reliability Growth Trials) bojowe wozy rozpoznawcze Ajax, wozy zabezpieczenia technicznego Apollo, wozy ewakuacji technicznej Atlas i transportery opancerzone Ares przebyły ponad 20 tysięcy kilometrów. Do przeprowadzenia testów służą czterdzieści cztery wozy w początkowym standardzie Capability Drop 1.



Brytyjczycy chcą za wszelką cenę pozbyć się wątpliwości co do tego, czy pojazd pozbył się problemów, które o mało nie wpędziły całego programu do grobu. Załogi szlifują umiejętności i pozyskują niezbędne doświadczenie przed wdrożeniem docelowych pojazdów w standardzie Capability Drop 3. W trwających niemal nieprzerwanie od lipca próbach upatruje się szansy na doprowadzenie programu do końca. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem, a do prasy nie przedostawały się przecieki o ewentualnych dalszych problemach.

Zimą tego roku wozy przejdą również testy w surowych warunkach klimatycznych w niskich temperaturach (Ajax Live Crew Clearance Cold Climate Trials). Prawdopodobnie odbędą się one na poligonie Vidsel w Szwecji. Co ciekawe, będą to pierwsze próby Ajaksów poza Wielką Brytanią i staną się kluczowe w sprawdzeniu funkcjonowania podsystemów w warunkach poza strefą komfortu. Próby te mają być nie tylko sprawdzianem możliwości pojazdu, ale także potwierdzeniem biegłości załogi w prowadzeniu go w zróżnicowanych warunkach środowiskowych.

Równolegle do prób terenowych trwa intensywna produkcja pojazdów w standardzie Capability Drop 3. W Merthyr Tydfil wszystkie linie produkcyjne mają działać pełną parą. Oczekuje się, że jednostki liniowe będą otrzymywać te pojazdy już w 2024 roku.



– W dowolnym momencie, gdy produkcja osiągnie pełną wydajność, w hali produkcyjnej będzie około 50 pojazdów, które albo są w produkcji, albo są testowane – powiedział Jonathan Richards, szef produkcji w zakładach Merthyr Tydfil. – Na miejscu stale obecny jest personel brytyjskich wojsk lądowych, który rzeczywiście współpracuje z zespołem General Dynamics, aby uzyskać najlepszy wynik w testach wspólnej grupy akceptacyjnej.

Bodaj po raz pierwszy w tej branży użytkownik końcowy – wojsko – jest w fabryce przez cały proces. Oznacza to, że każdy z wariantów Ajaksa (Ajax, Ares, Argus, Athena, Atlas i Apollo) opuszcza linię produkcyjną za zgodą zarówno konstruktora, jak i przyszłego użytkownika, co z kolei – przynajmniej w teorii – przyspiesza cały proces.

– Jestem podekscytowany postępem, który poczynił wóz w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – powiedział Chris Bowbrick odpowiedzialny za program kawalerii pancernej. – Teraz musimy skupić się na tym, aby utrzymać dynamikę dostaw nowej generacji opancerzonych pojazdów bojowych dla brytyjskich wojsk lądowych.

Hurraoptymistyczne wypowiedzi i kształtowanie pozornie wspaniałej otoczki nijak się mają do faktów. Termin osiągnięcia wstępnej gotowości operacyjnej nadal określany jest szeroko: między lipcem a grudniem 2025 roku. Podobnie wygląda pełna gotowość operacyjna, której Londyn spodziewa się między październikiem 2028 a wrześniem 2029 roku – dziewięć lat później, niż zakładano.



Mniej emocji wywołuje program pojazdu opancerzonego Boxer. Przybycie dwóch pojazdów pozwoli pododdziałom Królewskiego Pułku Fizylierów zaznajomić się z nimi, a potem odbyć próby terenowe. Z biegiem roku mają być dostarczane kolejne. 117 pojazdów powstaje na niemieckich liniach produkcyjnych. Reszta – 506 wozów – powstanie w brytyjskich zakładach w Telfordzie i Stockporcie, które ciągle zwiększają swoje możliwości produkcyjne. Boxery, na które zapotrzebowanie w Wielkiej Brytanii ciągle rośnie, mają z nadwyżką wypełnić lukę po wycofywanych Warriorach.

Zresztą większe zamówienie na Boxery wiąże się wprost z porzuceniem modernizacji Warriorów. Docelowo Boxerów ma być nawet 1500 i, co ważne, Londyn będzie pierwszym użytkownikiem Boxerów w najnowszej wersji A3. Charakteryzuje się ona dopuszczalną masą całkowitą 38,5 tony, która wymogła instalację jednostki napędowej o mocy 600 koni mechanicznych. Ponadto wzmocnionym zawieszeniem i nowymi kołami z mocniejszymi oponami.

Brimstone 3 w ośmiokontenerowej wyrzutni na Boxerze.
(RBSL)

Brytyjskie Boxery przechodziły próby odbiorcze od lipca. Spółka joint venture RBSL (Rheinmetall BAE Systems Land) informowała wówczas o zakończeniu sprawdzenia odporności na wybuchy min i improwizowanych ładunków wybuchowych. Nie poinformowano, ile dokładnie Boxerów zostanie dostarczonych w tym roku. Brytyjczycy otrzymywać będą wozy w odmianie transportera opancerzonego czy ambulansu, ale plany są daleko idące.



Przede wszystkim wozy te mają posłużyć jako nosiciele wyrzutni pocisków rakietowych Brimstone. Pojazd w tej wersji oferowany jest British Army w ramach programu Mounted Close Combat Overwatch (MCCO) – pozyskania pojazdów z efektorami, które pozwolą na zwalczanie wozów opancerzonych na dużych dystansach.

Boxer i Ajax będą odgrywać kluczową rolę w ramach zaplanowanej reorganizacji w British Army, w której ramach mają powstać brygadowe zespoły bojowe (brigade combat teams). Podczas targów przemysłu obronnego DSEI 2023 szef sztabu generalnego, generał sir Patrick Sanders, wypowiadał się z aprobatą o obu, a rodzinę Ajax określił jako jedną z najbardziej zaawansowanych na świecie.

Oba opisywane tu wozy wraz ze zmodernizowanymi czołgami Challenger 3 oraz artylerią dalekiego zasięgu (której odnowa rodzi się w ogromnych bólach) mają stanowić o sile uderzeniowej brytyjskich wojsk lądowych. Wszystko jest jednak dalekie od ideału, a kwestia sprzętowa British Army jest nadal jej piętą achillesową. Rok 2024 ma być w tym zakresie przełomem.

Zobacz też: Brytyjskiemu Vanguardowi groziło zatonięcie przez awarię głębokościomierza

MO Wielkiej Brytanii