Korea Północna poinformowała o udanych testach nowego kierowanego pocisku przeciwpancernego. Próbom przyglądał się sam Kim Dzong Un.
Według doniesień agencji KCNA pocisk Bulsae-3 ma „największy zasięg na świecie” i jest „celny niczym karabin snajperski”. Z propagandowych kwiatków warto dodać jeszcze bardzo oryginalne stwierdzenie, że w obliczu rakiety wrogie czołgi będą jedynie „gotowanymi dyniami”. Północnokoreański dyktator miał być bardzo zadowolony z pokazu, podczas którego zniszczono czołg Chonma-ho (wersja rozwojowa T-62) i zażądał jak najszybszego rozpoczęcia produkcji seryjnej.
Na podstawie opublikowanych materiałów można wnioskować, że Bulsae-3 to lokalna modernizacja dobrze znanego, radzieckiego pocisku 9K111 Fagot. Można powątpiewać, czy północnokoreańskim inżynierom udało się znacząco poprawić osiągi, tejj pochodzącej jeszcze z lat 60. konstrukcji. KCNA twierdzi, że wprowadzono nowy, laserowy system naprowadzania. Korea Północno uruchomiła licencyjną produkcję Fagotów jeszcze w latach 80. Pierwsza próba modernizacji weszła do służby pod nazwą Bulsae-2. Nie wiadomo ile sztuk obu pocisków znajduje się na wyposażeniu Koreańskiej Armii Ludowej.
(news.yahoo.com, fot. Mike1979 Russia na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)