Trwają zakrojone na bezprecedensową skalę przetasowania na szczytach sił rakietowych Chińskiej Republiki Ludowej. Nowym dowódcą tego rodzaju sił zbrojnych został admirał Wang Houbin, mianowano także nowego komisarza politycznego, generała Xu Xishenga. Poprzedniego dowódcę zdymisjonowano i aresztowano w związku ze skandalem korupcyjnym.
O trudnej do wyjaśnienia atmosferze chaosu, która zapanowała w całych chińskich siłach rakietowych, pisaliśmy szerzej w tym artykule. Tu przypomnijmy pokrótce, że generał porucznik Li Yuchao, miał zostać aresztowany 27 czerwca rano w swoim biurze. Następnie aresztowano podobno także dwóch zastępców dowódcy. Dowództwo miało być „zaangażowane w kontrowersje, które zachwiały zaufaniem wojska”. Tym eufemizmem często określana jest korupcja.
Problem w tym, że nie ma pewności, czy chodzi rzeczywiście o korupcję czy też mamy do czynienia z aferą szpiegowską. Jak pisaliśmy przed tygodniem, amerykański think tank CASI opublikował w październiku ubiegłego roku obszerny raport na temat struktury sił rakietowych ChALW. Szczegółowość informacji wskazuje, że Amerykanie korzystali ze źródeł wewnątrz tej formacji. Tymczasem gdy powstawał raport, w USA miał studiować syn generała Li.
Tak czy inaczej, Wang i Xu otwierają nowy etap swoich karier w trudnej sytuacji, trudnej zarówno dla sił rakietowych, jak i dla siebie samych. Skoro mianowano ich na te kluczowe stanowiska w tak newralgicznym momencie, znaczy to, że cieszą się zaufaniem Xi Jinpinga, ale również – że spoczywa na nich duża odpowiedzialność. Będą musieli zaprowadzić w siłach rakietowych porządek zgodny z wizją pryncypała, a jeśli zawiodą, ich kariery będą nie do odratowania.
–#China names General Wang Houbin as new PLA Rocket Force chief
-This confirms that Gen Li Yuchao and other senior commanders of PLA Rocket Force have been purged#CCP #XiJinping pic.twitter.com/MubUZPrsMv— Insightful Geopolitics (@InsightGL) July 31, 2023
Kolejnego wymiaru sprawie może dodawać ogólna atmosfera panująca w siłach rakietowych. Związana z zakazanym w Chinach ruchem Falungong gazeta The Epoch Times i telewizja NDT twierdzą, że wierchuszka tej formacji bardzo sceptycznie, żeby nie powiedzieć: wrogo, odnosi się do polityki Xi podnoszącej ryzyko konfrontacji z USA. Wśród oficerów ma panować przekonanie, że w przypadku wojny będą oni pierwszym celem precyzyjnych amerykańskich uderzeń, a szanse na wyjście z nich cało mają być oceniane jako marne. Logiczną konsekwencją jest pragnienie, aby zapobiec wojnie. Jeśli te analizy są poprawne, Wang i Xu jako ludzie z zewnątrz będą też mieli za zadanie ściągnąć cugle wolnomyślicielom.
Admirał Wang Houbin urodził się około 1961 roku. Do niedawna służył jako zastępca dowódcy Marynarki Wojennej ChALW, a wcześniej – jako zastępca jej szefa sztabu. Generał Xu Xisheng urodził się w roku 1964, służył dotąd w siłach powietrznych i jeszcze niedawno był zastępcą komisarza politycznego Teatru Południowego – jednego z pięciu utworzonych po reformie przeprowadzonej w 2015 roku. Obaj wraz nominacjami na stanowiska w siłach rakietowych otrzymali awanse ze stopnia dwugwiazdkowego (zhong jiang) do najwyższego w Chinach trzygwiazdkowego (shang jiang).
Co istotne, żaden z nich nie ma za sobą służby w siłach rakietowych. Od co najmniej czterdziestu lat nie zdarzyło się, żeby na czele tej formacji stanął ktoś z zewnątrz. Minnie Chan z South China Morning Post zwraca uwagę, że przeniesienie admirała z marynarki wojennej do sił rakietowych to decyzja bezprecedensowa. Może ona jednak oznaczać, że Centralna Komisja Wojskowa i dowództwo ChALW przykłada coraz większą wagę do integracji komponentów swojej triady nuklearnej.
– Dowodzenie siłami rakietowymi przez oficera marynarki wojennej to nie problem, ponieważ MWChALW także musi zawiadywać strategiczną bronią nuklearną – mówi Zhou Chenming z pekińskiego think tanku Yuan Wang.
Dla porządku podkreślmy, że Minnie Chan to gwiazda hongkońskiego dziennikarstwa okołowojskowego. Karierę zbudowała ponad dwadzieścia lat temu na artykułach o incydencie hajnańskim, czyli kolizji amerykańskiego samolotu zwiadowczego EP-3E ARIES II z chińskim myśliwcem J-8II i następstwach tego wydarzenia. W ostatnich latach niestety zaczęła tracić wcześniejszą reputację. Ciekawe i wartościowe artykuły coraz częściej przeplata tekstami, w których analitycy widzą celową lub mimowolną dezinformację.
Zobacz też: Zmarł Robert Hanssen – radziecki kret w FBI