We wtorek 31 października oblatano nowy chiński myśliwiec V generacji – J-31. Brak jeszcze oficjalnego potwierdzenia ze strony władz wojskowych, jednak w Internecie pojawiły się już liczne zdjęcia zrobione przez entuzjastów lotnictwa.
Myśliwiec stał już się przedmiotem ożywionej dyskusji ekspertów oraz internautów. Według świadków pierwszego lotu samolot oznaczony numerem 31001 wystartował o 10:32 czasu lokalnego z przyzakładowego lotniska Shenyang Aircraft Corporation w prowincji Liaoning (południowa Mandżuria). Lot trwał 11 minut, przez cały czas J-31 był monitorowany przez 2 myśliwce J-11. Według brytyjskiego magazynu Combat Aircraft Monthly myśliwiec miał być wyposażony w rosyjskie silniki lotnicze o średnim ciągu. Jest to rozwiązanie tymczasowe i seryjne J-31 miałyby być wyposażone w rodzime silnik WS-13. Brak rodzimych silników lotniczych o parametrach odpowiadających wymogom stawianym myśliwcom V generacji jest główną bolączką chińskiego przemysłu lotniczego.
Zdaniem ekspertów J-31 ma być chińskim odpowiednikiem F-35 i uzupełnieniem cięższych myśliwców J-20. Z dużym uznaniem mówi się o tym, że Chińczycy byli w stanie niecałych 2 lat oblatać 2 myśliwce V generacji i to zaprojektowane przez 2 różne zakłady lotnicze (J-20 CAIC, J-31 SAC). Analogiczny okres między F-22 i F-35 wynosił 9 lat. Kolejną sprawą jest ewentualność użycia J-31 na pokładach chińskich lotniskowców. Według analityków przemawiają za tym rozmiary samolotu, konstrukcja podwozia przedniego oraz stosunkowo duża powierzchnia usterzenia ogonowego. W stosunku do J-20 zrezygnowano z ograniczającego charakterystyki stealth usterzenia dziobowego w układzie kaczki. Nie wiadomo czy i w jaki sposób J-31 jest powiązany z ujawnionym wcześniej modelem podobnego J-21. Seryjna produkcja samolotu ruszy przypuszczalnie pod koniec obecnej dekady.
(globaltimes.cn, stripes.com)