Norweska agencja do spraw zamówień obronnych (Forsvarsmateriell) poinformowała dziś o podpisaniu umowy z koncernem Kongsberg Defence & Aerospace dotyczącej modernizacji okrętów podwodnych typu Ula. Na ten cel przeznaczonych zostanie 436 milionów koron (160 milionów złotych), prace potrwają do końca 2030 roku.
Modernizacja pozwoli wydłużyć maksymalny okres eksploatacji jednostek do czterdziestu pięciu lat. Forsvarsmateriell w komunikacie nie potwierdziła, czy prace modernizacyjne obejmą wszystkie sześć okrętów. Przy założeniu, że tak, norweskie Ule będą wycofywane dopiero w latach 2034–37.
– Kongsberg z przyjemnością weźmie udział w programie modernizacji, który zapewni operacyjność okrętów podwodnych typu Ula do czasu przybycia okrętów podwodnych nowej generacji – powiedział Eirik Lie, prezes Kongsberg Defence & Aerospace.
The submarines must be upgraded for NOK 436 million. In 2029, the first new submarine will arrive. But before that time, the lifetime of today’s Ula boats must be extended in order to last a few years in service.https://t.co/Fd711jhc3l @Forsv_forum pic.twitter.com/rxmB6s7FXZ
— Selshevneren (@selshevneren) September 23, 2024
Norwegia musi utrzymać w pełnej gotowości operacyjnej siły podwodne do czasu wprowadzenia zamówionych wspólnie z Niemcami jednostek typu 212CD. Na mocy umowy z 2021 roku Sjøforsvaret otrzyma cztery jednostki. Prace nad pierwszym okrętem rozpoczęły się prawie równo rok temu. Przyjęcie do służby ma nastąpić w 2029 roku. Okręty podwodne to skomplikowane w budowie jednostki, stąd też terminy dostaw praktycznie zawsze są odległe. Pozostałe trzy mają zostać dostarczone kolejno w 2030, 2033 i 2035 roku.
Dodatkowo norweska marynarka wojenna otrzymać ma jeszcze dwa okręty typu 212CD, które pozwolą zastąpić Ule w stosunku jeden do jednego. Obecnie decyzja czeka na oficjalnie zatwierdzenie i podpisanie umowy przez resort obrony. W ubiegłym miesiącu norweskie ministerstwo obrony poinformowało o zakończeniu krytycznej oceny projektu okrętów typu 212CD. Ocena wypadła pozytywnie, co oznacza, że faza projektowa została ostatecznie zakończona i można przejść do właściwej fazy produkcyjnej na większą skalę.
Pozyskanie dodatkowych okrętów podwodnych wymusiło oczywiście zagrożenie ze strony rosyjskiej Floty Północnej. Półtora roku temu Norwegia opublikowała raport Fokus 2023, którego ogólny wydźwięk wskazuje, że Rosja – mimo działań wojennych toczących się w Ukrainie – nie zamierza ograniczać obecności na Morzu Barentsa i Morzu Norweskim.
Okręty podwodne typu Ula
Norweskie okręty podwodne typ Ula to interesujące jednostki, które na wiele lat zrewolucjonizowały tamtejsze siły podwodne. Na początku lat 70. XX wieku norweski resort obrony rozpoczął analizy i definicję wymagań na nowe okręty podwodne, które miały w służbie zastąpić jednostki typu 207, znanych szerzej jako typ Kobben. Te jednoprzedziałowe okręty o niskim standardzie bytowania dla załogi szybko stały się przestarzałe. W związku z tym postanowiono je zmodernizować i pozyskać ich następcę.
W 1982 roku kontrakt na zaprojektowanie i wybudowanie nowych okrętów przyznany został niemieckiej stoczni Thyssen Nordseewerke. W wyniku podziału prac stocznie norweskie odpowiadały za budowę poszczególnych bloków i sekcji kadłuba, które następnie scalano w niemieckiej stoczni w Emdenie. Przy większych rozmiarach niż poprzednik, typ Ula miał zachować zdolność do operowania w rejonie przybrzeżnym, zwłaszcza norweskich fiordów.
Długość kadłuba wynosi 59 metrów przy wyporności w pozycji podwodnej 1140 ton. Dla porównania: Kobbeny są długie na nieco ponad 47 metrów i wypierają 485 ton. W konsekwencji zastosowania się do postawionych wymagań stworzono okręty podwodne idealne do działań na trudnych wodach przybrzeżnych Norwegii. Ule okazały się być bardzo zwrotnym okrętami podwodnymi, w dodatku uważanymi za jedne z najcichszych na świecie, co ma ogromne znaczenie w wojnie podwodnej.
Łącznie w latach 1987–1989 zbudowano sześć okrętów, przekazanych do służby w latach 1989–1992. Wiekowe Kobbeny przekazano zaś Danii oraz Polsce. Prawo opcji zakładało możliwość pozyskania dodatkowej pary, z czego ostatecznie zrezygnowano. Również za dostawę części specjalistycznego wyposażenia odpowiadał Kongsberg.
Jednostki operują głównie na norweskich obszarach morskich, jednak aktywnie uczestniczą w różnej maści ćwiczeniach prowadzonych przez Sojusz Północnoatlantycki, zaś w przeszłości poszczególne okręty kilkukrotnie rozmieszczano w ramach operacji „Active Endeavour” na Morzu Śródziemnym.