Nastąpił ciąg dalszy wydarzeń związanych z aresztowaniem Norwega oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji. Sprawa przeniosła się na poziom dyplomatyczny i oba państwa wydaliły po jednym przedstawicielu dyplomatycznym strony przeciwnej. Ujawniono również nazwisko podejrzanego Norwega.
Podejrzanym o szpiegostwo jest pochodzący z Indii, ale mający norweskie obywatelstwo Harsharn Singh Tathgar. Od 2012 roku jest on zatrudniony w firmie DNV GL, a obszar jego obowiązków obejmował głownie zagadnienia związane z drukiem trójwymiarowym. Został oskarżony o złamanie artykułów 123 i 124 norweskiego kodeksu karnego, oznaczających poważne wyjawienie tajemnicy państwowej. Sąd aresztował podejrzanego na cztery tygodnie.
Harsharn Singh Tathgar został zatrzymany na gorącym uczynku w czasie spotkania w kawiarni z rosyjskim dyplomatą Aleksandrem Stiekolszczikowem z wydziału handlowego rosyjskiej ambasady w Oslo. Według świadków zatrzymania policjanci zażądali od Rosjanina wydania walizki, którą miał przy sobie, a gdy odmówił – zabrali mu ją siłą. Sam Stiekolszczikow nie został zatrzymany, ponieważ chronił go immunitet dyplomatyczny.
Po kilku dniach do ministerstwa spraw zagranicznych w Oslo został wezwany rosyjski ambasador Tiejmuraz Ramiszwili, któremu przekazano, że Aleksandr Stiekolszczikow jest persona non grata w Norwegii i ma siedemdziesiąt dwie godziny na opuszczenie kraju. Podano, że jego zachowanie było nieprzystające do roli i statusu dyplomaty. Jednocześnie wyrażono nadzieję na kontynuację współpracy z Rosją w wielu obszarach.
W ramach retorsji 28 sierpnia norweski ambasador w Moskwie Rune Resaland został wezwany do tamtejszego ministerstwa spraw zagranicznych, gdzie oznajmiono mu, że status persona non grata został nadany radcy ambasady Janowi Flætemu i on również otrzymał siedemdziesiąt dwie godziny na opuszczenie Rosji. Ponieważ status dyplomatyczny Flætego jest znacznie wyższy niż Stiekolszczikowa, Norwegia uznaje to za eskalację sytuacji. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że sytuacja z pewnością negatywnie wpłynie na stosunki między oboma państwami.
Jest to pierwszy przypadek oskarżenia obywatela norweskiego o szpiegostwo na rzecz Rosji od 1984 roku, gdy aresztowano i skazano na dwadzieścia lat więzienia Arnego Treholta, pracownika norweskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Treholt wyszedł na wolność w 1992 roku. W Norwegii nazywano go największym zdrajcą ojczyzny od czasów Quislinga.
Zobacz też: Bahrajn kupił śmigłowce AH-1Z Viper
(thebarentsobserver.com)