Po przeprowadzonym w poniedziałkowe popołudnie ataku na miasto Gashigar w stanie Borno nigeryjskie oddziały zmuszone zostały do wycofania się. Pułkownik Sani Usman uspokaja jednak, iż odwrót ma charakter tymczasowy.
Brutalność uderzenia skierowanego na położone przy granicy z Nigrem miasto zaskoczyła tamtejszy garnizon. W wyniku wymiany ognia terroryści zabili trzynastu żołnierzy a reszta zmuszona została do opuszczenia zajmowanych pozycji. Rzecznik nigeryjskich sił zbrojnych pułkownik Usman określił napastników jako „pozostałości po Boko Haram”.
Zobacz też: Boko Haram atakuje więzienie
(guardian.ng; fot. VOA/ Nicolas Pinault, domena publiczna)