Kolejne kraje zrzeszone w regionalnej organizacji ECOWAS (Wspólnocie Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej) potwierdzają wolę udziału w interwencji wojskowej w Gambii. Obok Senegalu oddziały wysłały również Nigeria i Ghana.
Abudża potwierdziła nieoficjalne pogłoski o zaangażowaniu wojskowym w misję mającą na celu obalenie prezydenta Yahyi Jammeha. Nigeryjski kontyngent ma składać się z 200 żołnierzy, a także samolotów bojowych i śmigłowców. Oddział skierowano do bazy w Dakarze, skąd ma przeprowadzić ewentualną operację przeciwko rządowi w Bandżulu.
We wczorajszym oświadczeniu prasowym prezydent Ghany Nana Akufo-Addo poinformował, iż jego kraj również wesprze operację ECOWAS. Liczący 205 żołnierzy oddział ma zostać skierowany do Senegalu, gdzie dołączy do pozostałych sił ECOWAS.
Wobec nieuniknionej, jak się wydaje, interwencji wojskowej szef gambijskiego sztabu generalnego Ousman Badjie zapowiedział, że nie zamierza stawiać oporu w przypadku wkroczenia Senegalczyków.
– Nie wyślę moich żołnierzy do głupiego boju. Kocham moich ludzi – stwierdził podczas obiadu w turystycznej części stolicy.
(africanspotlight.com)