Rząd w Berlinie podjął decyzje o rozpoczęciu dostaw sprzętu wojskowego do Iraku. Głównym odbiorca dostaw będą Kurdowie, toczący najintensywniejsze walki z Państwem Islamskim.
‒ Wspólnie z europejskimi partnerami podjęliśmy decyzje o dostarczeniu pomocy, nie tylko humanitarnej, do północnego Iraku. […] Wszystko co jest ważne, ale jawnie tego brakuje. Dlatego jestem szczęśliwy, iż Bundeswehra wyśle również wyposażenie wojskowe ‒ mówił na środowej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier. Minister obrony Ursula von der Leyen uściśliła, że dostawy dla Peszmergów obejmą amunicję, broń strzelecką, wyposażenie ochronne, noktowizory, a nawet lekkie ciężarówki.
Informacje te potwierdził Generalny Inspektor Bundeswehry, generał Volker Wiecker, dodając że w dostawach znajdą się również przeciwpancerne pociski kierowane MILAN. Mają one umożliwić Peszmergom skuteczniejsze zwalczanie pojazdów opancerzonych Państwa Islamskiego.
Decyzję o dostawach sprzętu wojskowego rząd podjął bez konsultacji z parlamentem. Rzecznik rządu, Steffen Seifert, poinformował nawet, iż Bundestag nie będzie konsultowany w sprawie dalszej pomocy dla Kurdów, a jedynie informowany. Wywołało to protesty Zielonych, ale nawet posłowie koalicji są podzieleni w tej sprawie.
(welt.de, foto: Chwila odpalenia pocisku MILAN, LFK GmbH, GNU Free Documentation License Version 1.2)