Jak donosi niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung, tegoroczne upały przynoszą ze sobą nie tylko dyskomfort i zagrożenie zdrowia dla ludzi. Obniżony poziom wody w rzekach powoduje też zwiększone ryzyko natknięcia się na niewypały i niewybuchy z drugiej wojny światowej.

Według informacji policji z Saksonii-Anhalt z powodu rekordowo niskiego stanu wód Łaby w ciągu zaledwie tygodnia na przełomie lipca i sierpnia na odsłoniętych przez suszę obszarach aż pięciokrotnie znaleziono granaty, miny lub inne przedmioty zawierające materiały wybuchowe. Kilka dni wcześniej na brzegach Łaby służby zdetonowały dwa niewybuchy min przeciwczołgowych, których przewiezienie na poligon uznano za zbyt ryzykowne.

Od początku roku wzdłuż Łaby władze odnotowały aż dwadzieścia dwa tego typu znaleziska. Rzeczniczka lokalnej policji Grit Merker zwraca również uwagę na inne niepokojące zjawisko. Zdarzają się bowiem ludzie, którzy w sposób świadomy i zaplanowany przeczesują wyschnięte brzegi rzek w poszukiwaniu broni palnej, granatów i amunicji wyrzuconych pod koniec wojny, co jest oficjalnie zabronione.

Tymczasem poziomowi Łaby w Magdeburgu w ostatnich dniach brakowało zaledwie kilku centymetrów do najniższego w historii poziomu czterdziestu ośmiu centymetrów, zanotowanego w 1934 roku. Niezależnie zaś od pogody liczba znajdowanych w całych Niemczech różnego rodzaju wybuchowych pozostałości drugiej wojny światowej sięga średnio 5500 sztuk rocznie.

Zobacz też: Kolumbia: Lekarze wyciągnęli granat z głowy żołnierza

(faz.net, newsweek.com; na fot. Łaba w Magdeburgu)

Carlarocaoporto, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported