Niemcy przesunęły start postępowania przetargowego na zakup nowych ciężkich śmigłowców transportowych. Tym samym data planowanego wycofania używanych dotychczas CH-53 również może zostać przesunięta.
Według pierwotnych założeń przetarg miał się rozpocząć do końca tego roku. Rywalami są dwie firmy amerykańskie – Boeing oferujących CH-47 i Lockheed Martin oferujący CH-53K. W ostatnim tygodniu obaj oferenci zostali oficjalnie poinformowani o przesunięciu startu przetargu. W liście skierowanym do obu koncernów niemiecka agencja zajmująca się zakupami uzbrojenia podała jedynie, że nowy harmonogram zostanie podany w późniejszym czasie.
Z końcem września upływa ostateczny termin składania wstępnych propozycji. Niemiecki parlament nie zaaprobował jednak do tej pory budżetu przeznaczonego na cały program, a bez tego przetarg nie może przejść do kolejnej fazy. Według pierwotnego planu podpisanie kontraktu na sześćdziesiąt śmigłowców miało nastąpić w 2020 roku, a dostawy miały się zacząć trzy lata później.
Wycofywanie floty starych CH-53G/GA/GS ma się rozpocząć w 2025 roku.
Zobacz też: Przyszłe niemieckie śmigłowce zatankują w powietrzu
(flightglobal.com)