Serwis Deutsche Welle poinformował dzisiaj o problemach naszego zachodniego sąsiada w sprawie osiągnięcia kompromisu parlamentarnego dotyczącego uzbrojenia bezzałogowych statków powietrznych Heron TP, które w najbliższej przyszłości trafią do tamtejszych sił zbrojnych. Na przeszkodzie stanęli deputowani centrolewicowej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, która jest częścią tak zwanej wielkiej koalicji, a jeszcze nie tak dawno sugerowała, że plan może uzyskać jej poparcie.
Bundeswehra nalegała na szybkie pozyskanie pocisków zdolnych niszczyć cele naziemne, aby jak najszybciej uzbroić drony. Zakładano, że niemiecki parlament dał zielone światło w sprawie zakupu jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Ministerstwo Obrony Republiki Federalnej Niemiec ma już przygotowaną umowę kupna. Nic jednak nie wskazuje, aby trwający od lat impas miał nagle zostać przełamany.
– Granica między obroną życia naszych żołnierzy a zabijaniem za pomocą joysticka jest niezwykle cienka – powiedział Norbert Walter-Borjans, współprzewodniczący SPD.
Sfrustrowana wydaje się minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer z centroprawicowej Chrześcijańskiej Demokracji (CDU) kanclerz Angeli Merkel. Jej ostra reakcja na oświadczenie koalicyjnego partnera ma związek z wysiłkiem, który resort włożył w przekonanie niezdecydowanych socjaldemokratów. Częściowo na wniosek SPD zorganizowano w ostatnich miesiącach panele dyskusyjne. Do debaty zaproszono żołnierzy, ekspertów z dziedziny prawa międzynarodowego i obronności oraz polityków.
Podczas spotkań żołnierze opisywali, jak używali nieuzbrojonych dronów zwiadowczych do obserwacji ataków na niemieckie obozy lub patrole – bez możliwości interwencji. Bundeswehra używa obecnie nieuzbrojonego Herona 1 w misjach w Afganistanie i Mali. Andre Wüstner, przewodniczący niemieckiego stowarzyszenia sił zbrojnych, podkreślił, że brak uzbrojenia stawia operatorów w „szczególnie stresującej sytuacji”, ponieważ są „skazani na bycie obserwatorami”. Z pomocą dronów bojowych bazy, konwoje i patrole mogłyby być lepiej chronione.
W przypadku zagrożenia żołnierze zmuszeni są wzywać na miejsce uzbrojone samoloty wielozadaniowe, które udzielają wsparcia z powietrza. Zwłoka czasowa oznacza jednak dla żołnierzy duże niebezpieczeństwo. Problem ten miało rozwiązać właśnie uzbrojenie Heronów TP, które nad polem bitwy mogą utrzymywać się nawet trzydzieści godzin. Minister Kramp-Karrenbauer podkreśla, że przez zaniedbanie naraża się życie niemieckich żołnierzy. Argument za lepszą ochroną ma wielu zwolenników w niemieckim parlamencie. Podkreśla się, że uzbrojonych dronów używają Francja, Wielka Brytania, a także Serbia i Ukraina.
– Uzbrojone drony zwiększają bezpieczeństwo żołnierzy na ziemi, ponieważ zapewniają bardziej elastyczne opcje reagowania na zagrożenia – powiedziała Eva Högl, komisarz do spraw obrony niemieckiego parlamentu i członkini SPD. – Warunkiem wstępnym jest jednak to, aby zasady walki dronów były jasno określone i kontrolowane przez Bundestag.
W grudniu 2019 roku niemiecki Bundestag odrzucił stosunkiem głosów 526 do 69 przy dwóch wstrzymujących się wniosek partii FDP o zakup uzbrojonych dronów dla potrzeb Bundeswehry.
Krytycy pozyskania dronów bojowych mają też inny argument: mogą one zaangażować Bundeswehrę w bardziej niebezpieczne misje zagraniczne. Obecnie Niemcy ograniczają się do misji szkoleniowych, logistycznych czy zapewniających pozyskiwanie danych wywiadowczych. Wprowadzenie uzbrojonych bezzałogowców mogłoby to zmienić, a presja sojuszników na Niemcy mogłaby wzrosnąć. Wydaje się jednak, iż nie będzie można w nieskończoność odsuwać w czasie wyposażenia dronów w pociski lub bomby. W Manchingu w Bawarii przedsiębiorstwo Airbus Defence and Space opracowuje bezzałogowca dalekiego zasięgu Eurodron MALE, który zostanie uzbrojony. W budżecie obronnym na nadchodzący rok przeznaczono na ten cel środki finansowe.
19 listopada Airbus Defence and Space i Organizacja do spraw Współpracy w Zakresie Uzbrojenia (OCCAR) osiągnęła porozumienie z w sprawie zawarcia kontraktu w pierwszym kwartale 2021 roku. Z puli sześćdziesięciu dronów Niemcy mają otrzymać dwadzieścia jeden. Bezzałogowce będą dostarczane od 2028 roku.
Zobacz też: Drony wskaźnikami celów dla okrętów podwodnych
(dw.com)