Po raz pierwszy na MSPO prezentuje się kanadyjskie przedsiębiorstwo Roshel Smart Armored Vehicles, które przywiozło do stolicy województwa świętokrzyskiego dwa pojazdy rodziny Senator MRAP. O wozach tego typu zrobiło się głośno w związku przekazaniem 1100 egzemplarzy Siłom Zbrojnym Ukrainy (obecnie niektóre biorą udział w operacji w obwodzie kurskim). Zakup sfinansowano ze środków przeznaczonych przez Ottawę i Waszyngton. Udział w wojnie rosyjsko-ukraińskiej stał się dla Senatorów chrztem bojowym.

Dzięki bezproblemowemu przepływowi pieniędzy produkcja (mimo że nie udało się otworzyć zakładu produkcyjnego w Niemczech) i dostawy również są niemal bezproblemowe, a Roshel korzysta z tego w mądry sposób, stawiając na rozwój i rozszerzanie portfolio. W lutym kanadyjski producent zadeklarował, że jest gotów produkować 140 wozów miesięcznie i zagwarantować potencjalnemu odbiorcy dostawy pierwszych sztuk już w ciągu dwóch tygodni od podpisania kontraktu. Warto dodać, że odbiorcą Senatorów stała się również Federalna Administracja Policji w Sarajewie.

Do tej pory Senatora – który powstał na bazie zmodyfikowanego podwozia Forda F-550 – produkowano w wersjach klasycznego kołowego transportera opancerzonego i pojazdu mino­odpor­nego (MRAP, Mine Resistant Ambush Protected). W lutym zaprezentowano kolejną wersję – pickupa. Dotychczas promowano je ze zdalnie sterowanymi modułami uzbrojenia wyposażonymi w różne karabiny maszynowe. Podczas kieleckiego Salonu dwa pojazdy zaprezentowano z pełnym wyposażeniem i uzbrojeniem.

Senator MRAP to sztandarowy produkt kanadyjskiego przedsiębiorstwa Roshel.
(Andrzej Pawłowski)

Pierwszy z prezentowanych wozów to Senator MRAP o wymiarach 6000 × 2400 × 2500 mm. Po raz pierwszy ujawniony został na wystawie AUSA 2018 w Waszyngtonie. Napędzany jest 8-cylindrowym widlastym silnikiem wysokoprężnym o pojemności 6,7 litra i mocy 330 koni mechanicznych przy 2600 obrotów na minutę. Sparowany został z sześciobiegową automatyczną przekładnią.

W podstawowym wariancie transportera piechoty zmieści się w nim dwunastu żołnierzy, wliczając kierowcę i dowódcę. Dostępny jest w wersji dwudrzwiowej, czterodrzwiowej i wyposażonej w rampę hydrauliczną. Może też być dostosowywany do wymagań zamawiającego. Na targach uzbrojony został w wukaem KPWT kalibru 14,5 milimetra, stosowany przeciwko celom naziemnym i niektórym środkom napadu powietrznego.

Ochrona balistyczna na poziomie 3 według STANAG 4569 oraz B7 zgodnie z normą EN 1522/23 zapewnia odporność na porażenie amunicją 7,62 mm × 39 z odległości 30 metrów. Wytrzymuje również trafienie z 80 metrów odłamkami pocisków artyleryjskich kalibru 155 milimetrów. Producent zapewnia, że uzyskany poziom ochrony przeciwminowej pozwoli wytrzymać wybuch pod każdym z kół i dnem kadłuba ładunku, w którym znajduje się sześć kilogramów materiałów wybuchowych. Takie właściwości uzyskano dzięki budowie dna kadłuba w kształcie litery V. Na bazie Senatora MRAP powstała też wersja przeznaczona dla ochrony infrastruktury krytycznej, w tym do ochrony elektrowni jądrowych.

Zsmu z karabinem maszynowym. W tym miejscu może znaleźć się też chociażby granatnik automatyczny.
(Andrzej Pawłowski)

Drugi z pojazdów – wersja pickup – powstał z myślą o uczynieniu pojazdu bardziej wielozadaniowym poprzez montaż uzbrojenia różnego kalibru albo załadowanie dodatkowego wyposażenia misyjnego. Możliwości mają być tak daleko idące, że będzie można tam zainstalować wyrzutnie pocisków przeciwpancernych lub przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu.

Pojazd w tej wersji ma wymiary 6105 × 2550 × 2461 milimetrów. Napędzany jest takim samym silnikiem, ale sparowanym z dziesięcio­biegową przekładnią automatyczną. Dzięki temu pojazd rozpędza się do 120 kilometrów na godzinę. Na pełnym baku paliwa (251 litrów) jest w stanie pokonać około 800 kilometrów. W pojeździe zmieści się pięciu żołnierzy z pełnym wyposażeniem. Masa własna to 7534 kilogramy, a ładowność – 2500 kilogramów.

Senator pickupa ze zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia z działkiem kalibru 23 mili­metry.
(Andrzej Pawłowski)

W przestrzeni ładunkowej z tyłu pojazdu znalazło się miejsce dla zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia Tawria-23 uzbrojonego w dwulufową armatę prze­ciw­lot­niczą GSz-23 kalibru 23 milimetry z zapasem amunicji 200 nabojów. Warto zauważyć, że GSz-23 stanowi część uzbrojenia samolotów Su-25 i śmigłowców Mi-24WP. Propozycja ta skierowana jest więc dla Sił Zbrojnych Ukrainy, które już teraz są standardowym odbiorcą tych pojazdów, ale nie mają jeszcze wersji pickup.

Moduł z uzbrojeniem i amunicją waży 500 kilogramów, zaś bez niego o 100 kilogramów mniej. Może niszczyć wrogie środki napadu powietrznego dookolnie, w elewacji może działać w zakresie od –15 do 70 stopni. Zsmu zdolny jest do pracy w zakresie temperatur od –32 do 55 stopni Celsjusza. Opancerzenie kształtuje się na poziomie 1 według NATO-wskiego STANAG-u 4569. Być może w nieodległej przyszłości Roshel Smart Armored Vehicles zintegruje z tym pojazdem inne typy uzbrojenia.

Andrzej Pawłowski, konflikty.pl