Pod koniec stycznia duński rząd skierował fregatę przeciwlotniczą F361 Iver Huitfeldt na Morze Czerwone do uczestnictwa w operacji „Prosperity Guardian”, mającej zapewnić statkom handlowym idącym przez Kanał Sueski i cieśninę Bab al-Mandab ochronę przed atakami ze strony ruchu Huti. Okręt szybko zanotował sukcesy, jednak w ostatnich dniach pojawiają się informacje, że z powodu konfliktu między radarem a systemem kierowania ogniem fregata nie była w stanie odpalić pocisków przeciwlotniczych. W dodatku amunicja artyleryjska rzekomo jest wadliwa – pociski wybuchały tuż po opuszczeniu luf dział artylerii głównej.
Informacje o poważnych problemach trapiących okręt jako pierwszy podał duński serwis Olfi, powołując się na wycieki raportu, który przedłożyć miał dowódca okrętu przełożonym. Oczywiście resort obrony nie potwierdził ani nie zdementował doniesień, ale faktem jest, że okręt przedwcześnie wrócił do macierzystego portu wojennego Korsør. Może świadczyć to o autentyczności informacji.
Na początku marca fregata przeszła debiut bojowy, zestrzeliwując cztery wystrzelone przez Hutich bezzałogowce. Wówczas dowódca okrętu, komandor Sune Lund, mówił, że 9 marca około godziny 4.00 na ekranie radaru dostrzeżono zbliżający się obiekt, który po zidentyfikowaniu jako zagrożenie został strącony. W ciągu kolejnej godziny sytuacja powtórzyła się jeszcze trzy razy. Wszystko działało wówczas bez zarzutu. Co więc zawiniło tym razem?
Fregatten Iver Huitfeldt er på vej hjem mod Danmark efter endt mission i Det Røde Hav, hvor mandskabet bl.a. nedkæmpede fire droner. Læs Mission Update fra @forsvaretdk: https://t.co/WOLdzAtVen#værdatkæmpefor #dkforsvar pic.twitter.com/kBz1Mu6URs
— Forsvaret (@forsvaretdk) April 2, 2024
Przyczyną problemów ma być konflikt między radiolokatorem wielofunkcyjnym APAR z anteną klasy AESA (znajduje się on w wielościennym maszcie w przedniej części nadbudówki) a systemem zarządzania/kierowania uzbrojeniem Terma C‑Flex. APAR pracuje w paśmie I/J, a to pierwsze służy do kierowania ognia systemów przeciwlotniczych. Dostępne informacje nie wskazują dokładnej przyczyny usterki, mówią jedynie, że uniemożliwiła użycie pocisków przeciwlotniczych RIM-162 Evolved Sea Sparrow Missile (ESSM) przez mniej więcej pół godziny.
Być może źródłem problemów jest usterka systemu łącza danych między radarem a systemem zarządzania uzbrojeniem. Świadczyć mogą o tym pojawiające się informacje, że usterka należy do tych o „symbolicznym znaczeniu”. Portal Marineschepen.nl złożył zapytanie do producenta stacji radiolokacyjnej – firmy Thales. Spółka potwierdziła do pewnego stopnia zaistnienie sytuacji, przekazując przy tym, że na podstawie przekazanych informacji od Forsvaret można wykluczyć problem z radarem APAR.
The Danish appear to experience some serious issues with their AAW frigate deployed in the Red Sea. A problem relating to APAR/CMS interaction prevented launch of ESSM. After that bad fuzes on 76 mm ammo appear to have caused early detonations close to the ship. https://t.co/TRVcdEzkfl
— Alex Luck (@AlexLuck9) April 2, 2024
Olfi poinformował również, iż załoga Ivera Huitfeldta miała otrzymać zalecenie, aby do kierowania ogniem przeciwlotniczym wykorzystywać mniej wydajny radar kierowania ogniem Saab Ceros (jego okrągłe anteny znajdują się przed masztem i nad hangarem śmigłowca) i systemy optoelektroniczne. Wszystkie one służą normalnie do kierowania dwóch dziobowych armat automatycznych OTO Melara kalibru 76 milimetrów.
Tu zaś pojawia się kolejny, zdecydowane poważniejszy problem dotyczący dwóch głównych armat, a dokładniej – stosowanej w nich amunicji. Wedle doniesień duża część pocisków eksplodowała w locie, nie sięgnąwszy celu. Niektóre z nich eksplodowały w bardzo bliskiej odległości od fregaty, prawie że od razu po opuszczeniu lufy.
Wadliwa amunicja stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla załogi i okrętu. Jeżeli eksploduje jeszcze w armacie lub w karuzeli, może spowodować poważne uszkodzenia, wywołać pożar i nawet doprowadzić do śmierci marynarzy. Komandor Lund uskarżał się, że niedopuszczalne jest wysłanie okrętu na misję bojową z wadliwą amunicją. Same pociski miały niespełna trzydzieści lat na karku, jednak w 2005 roku otrzymały nowe zapalniki zbliżeniowe, przeznaczone głównie do niszczenia celów powietrznych lub niewielkich jednostek nawodnych, takich jak na przykład łodzie motorowe.
W duńskiej marynarce wojennej służą trzy okręty typu Iver Huitfeldt: jednostka wiodąca (zwodowana w marcu 2010 roku) oraz Peter Willemoes i Niels Juel (obie zwodowane w grudniu 2010 roku). Kadłub typu Iver Huitfeldt ponadto stał się bazą dla brytyjskich fregat typu 31 vel Arrowhead 140, a tym samym – dla polskich Mieczników.
Typ Iver Huitfeldt zaprojektowano na bazie doświadczeń z typem Absalon. O ile Absalony stanowią realizację ciekawej wizji okrętu wielozadaniowego, o tyle Huitfeldty opisywane są w ojczyźnie jednoznacznie jako luftforsvarsfregatter – fregaty obrony przeciwlotniczej. Ich zasadnicze uzbrojenie stanowi 32‑komorowa wyrzutnia pionowa Mk. 41 VLS wyposażona w pociski SM-2 Block IIIA, dwa pakiety wyrzutni Mk. 56 VLS z 48 pociskami ESSM, osiem pocisków przeciwokrętowych Harpoon i dwa działa OTO Melara kalibru 76 milimetrów.
Okręty wyposażone są w opracowany przez Thalesa zintegrowany system obrony powietrznej składający się z radiolokatora wielofunkcyjnego APAR, stacji radiolokacyjnej przeszukiwania przestrzeni powietrznej SMART-L z anteną klasy PESA pracującego w paśmie L i systemu kontroli uzbrojenia Terma C‑Flex. Analogiczny zestaw systemów zaimplementowano także na holenderskich fregatach typu De Zeven Provinciën. Warto jednak zaznaczyć, że przyszłe polskie i brytyjskie fregaty, bazujące na Huitfeldtach, otrzymają odmienny zestaw sensorów i uzbrojenia.
Aktualizacja (4 kwietnia 14.20): Wczoraj wieczorem stanowisko stracił dowódca duńskich sił zbrojnych generał Flemming Lentfer. Decyzję o zdymisjonowaniu generała podjął minister obrony Troels Lund Poulsen. Stwierdził on, że o incydencie na Morzu Czerwonym dowiedział się nie od Lentfera, ale z artykułu Olfi, w związku z czym stracił zaufanie do generała. Ma się rozpocząć dochodzenie mające ustalić, co było przyczyną awarii na Huitfeldcie, kto z resortu obrony został poinformowany o raporcie złożonym przez dowódcę okrętu i dlaczego nie był to minister.