Rosyjska marynarka wojenna dysponuje czterema krążownikami z napędem jądrowym projektu 1144 Orłan (NATO: Kirov). Dwa z nich mają zostać poddane gruntownej modernizacji, skokowo zwiększającej ich potencjał bojowy, ale dwa pozostałe mają zostać wycofane ze służby. Modernizacji zostaną poddane Piotr Wielikij i Admirał Nachimow, tymczasem na emeryturę będą odesłane Admirał Uszakow i Admirał Łazariew (na zdjęciu).
Na obu okrętach zostaną zainstalowane nowe pionowe wyrzutnie rakiet, które czterokrotnie zwiększą ilość przenoszonego w nich uzbrojenia. Zmodernizowane okręty będą mogły przenosić do osiemdziesięciu pocisków manewrujących Kalibr, pocisków przeciwokrętowych P-800 Oniks lub pocisków hipersonicznych Cyrkon o zasięgu 1000 kilometrów.
Równolegle nastąpi modernizacja sensorów, pokładowego wyposażenia elektronicznego i systemu obrony przeciwlotniczej dalekiego zasięgu. Krążowniki projektu 1144 będą pierwszymi rosyjskim okrętami, na których zostanie zamontowany morski wariant kompleksu S-400. Okręty mają więc się cechować bardzo dużą siłą ognia i przeżywalnością na polu walki.
Rosja najchętniej zmodernizowałaby wszystkie cztery jednostki, ale na przeszkodzie stają wysokie koszty zarówno samej modernizacji, jak i późniejszego utrzymania okrętów w linii. Jednostki z napędem nuklearnym – mimo wielu zalet, w tym zasięgu czy możliwości utrzymywania wysokiej prędkości marszowej – są w utrzymaniu kilkukrotnie droższe od okrętów z napędem konwencjonalnym o podobnych możliwościach bojowych.
Ponadto następuje przedefiniowanie zadań rosyjskiej marynarki wojennej, która ma odejść od operacji projekcji siły w operacjach na całym świecie i skoncentrować się na działalności na wodach okalających Rosję. Do takich zadań nadadzą się znacznie mniejsze i tańsze okręty. W takim wypadku dwa krążowniki projektu 1144 wystarczą do realizacji mniejszej liczby misji zagranicznych.
Jeśli nie liczyć największych lotniskowców, krążowniki projektu 1144 są największymi nawodnymi okrętami wojennymi świata. Ich wyporność sięga 28 tysięcy ton, a więc około trzech razy więcej niż amerykańskich niszczycieli typu Arleigh Burke i chińskich niszczycieli typu 052D. Budowa rozpoczęła się w latach siedemdziesiątych, a do służby weszły w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Dzięki napędowi jądrowemu dysponują niemal nieograniczonym zasięgiem i przez długi czas mogą utrzymywać prędkość 32 węzłów.
Zostały opracowane z myślą o operowaniu w zespołach operacyjnych wspólnie z lotniskowcami typu Kijew i Kuzniecow, a w przyszłości lotniskowcami typu Uljanowsk.
Zobacz też: Nieoficjalne nazwy rosyjskich śmigłowcowców
(militarywatchmagazine.com)