Rosja aktywnie poszukuje zainteresowanych kupnem eksportowej wersji swojego najnowszego myśliwca Su-57. Na liście potencjalnych klientów, dość niespodziewanie, znalazła się ostatnio Mjanma, której lotnictwo nie było kojarzona z nowoczesnymi myśliwcami.
Najliczniejsze w ostatnim czasie zamówienie to szesnaście chińsko-pakistańskich JF-17, które trudno zaliczyć do bardzo zaawansowanych konstrukcji. Generałowie spoglądają jednak także w stronę Rosji jako źródła zaawansowanego uzbrojenia. W styczniu podpisano kontrakt na dostawę sześciu Su-30.
Informacje o zainteresowaniu Su-57E są wysnuwane na podstawie wypowiedzi ambasadora Mjanmy w Rosji, Ko Ko Sheina. Trudno jednak wyobrazić sobie, aby mimo rosnących wydatków na obronę Naypyidaw stać było na zakup większej liczby tych maszyn. Su-57 oznaczałby dla mjanmańskiego lotnictwa olbrzymi przeskok, ale – podobnie jak inne myśliwce piątej generacji – oznaczałby bardzo duże koszty związane ze szkoleniem personelu i przebudową istniejącej infrastruktury.
Do tej pory promocja Su-57 skierowana była przede wszystkim do Indii i Chin. Cały czas gorącym tematem pozostaje ewentualność kupna myśliwców tego typu przez Turcję. W ostatnim czasie zainteresowanie Su-57E miały wykazać także Algieria i Wietnam.
Zobacz też: Koreańczycy promują KF-X w Chile
(militarywatchmagazine.com)