Francuski minister sił zbrojnych Sébastien Lecornu ogłosił plan przekazania Ukrainie samolotów bojowych Dassault Mirage 2000. Będą to drugie – po F-16 Fighting Falconach – zachodnie myśliwce we flocie Powitrianych sył. Dostawy miałyby ruszyć już w pierwszym kwartale przyszłego roku.

O tym, że Francja planuje taki ruch, usłyszeliśmy po raz pierwszy z ust samego prezydenta Emmanuela Macrona, który zapowiedział przekazanie myśliwców podczas obchodów rocznicy lądowania w Normandii. Macron wspomniał jednak o maszynach w najnowocześniejszej wersji 2000‑5F. Teraz możemy uznać, że doszło do przejęzyczenia.

Lecornu oznajmił bowiem, że myśliwce dla Ukrainy mają przejść modernizację umożliwiającą im wykonywanie zadań powietrze–ziemia i prowadzenie walki elektronicznej w zakresie samoobrony. Prace będą prowadzone w Cazaux nad Zatoką Biskajską. Tyle że Mirage’e 2000‑5F nie potrzebują takich prac.

Konieczność modernizacji wskazuje, że nad Dniepr trafią starsze Mirage’e 2000C RDI (Radar Doppler à Impulsions, czyli radar impulsowo-dopplerowski). Do wzięcia byłoby trzynaście egzem­pla­rzy wycofanych ze służby latem 2022 roku (i zresztą już wtedy mówiło się o ich możliwym przekazaniu Ukrainie). W obecnej konfiguracji są to samoloty czysto myśliwskie, nadające się świetnie do zwalczania pocisków manewru­jących czy samolotów pocis­ków rodziny Gierań/Szahed, ale praktycznie do niczego więcej.

W 2022 roku Ukraińcy kręcili nosem na ten pomysł. Podkreślali, że potrzebują samolotów, które zapewnią im skok jakoś­ciowy proporcjonalny do wysiłku szkole­niowo-logistycz­nego nie­zbęd­nego, aby wprowadzić je do służby.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1600 złotych miesięcznie. Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują.

Konfliktom nie grozi zamknięcie, jeśli jednak nie dopniemy budżetu tą drogą, będziemy musieli w przyszłym miesiącu na pewien czas przywrócić reklamy Google.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

LISTOPAD BEZ REKLAM 95%

Co prawda Mirage 2000-5F to maszyna, której daleko już do miana nowoczesnej, ale jeszcze nie zasługuje na miano przestarzałej. Myśliwce w tej wersji, opracowanej w latach 90. jako prywatna inwestycja przedsiębiorstw Dassault i Thomson-CSF, powstały przez modernizację Mirage’ów 2000C. Podobnie jak „oryginał” pozostają zoptymalizowane do działań powie­trze–powie­trze, ale zintegrowano je z prostym uzbrojeniem powietrze–ziemia.

Mirage’e 2000‑5F wyposażone są w pokładową stację radiolokacyjną Thomson-CSF RDY (Radar Doppler modèle Y), zdolną śledzić do ośmiu celów równocześnie. Do tego jako pierwsza dała ona myśliwcom tego typu zdolność look-down/shoot-down, czyli śledzenia, namierzania i atakowania celów widzianych na tle ziemi lub wody. Myśliwce w tej wersji są też zintegrowane z pociskami powietrze–powietrze MICA o zasięgu około 80 kilometrów.

Mirage 2000-5F z eskadry 1/2 „Cigognes” startuje z norweskiej bazy Bodø.
(Alan Wilson, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic)

Można przypuszczać, że Mirage’e 2000C dla Ukrainy – jeżeli faktycznie o tę wersję chodzi – zostaną doprowadzone do standardu zbliżonego do 2000‑5F. Dzięki temu mogłyby też wzmocnić potencjał ukraińskiego lot­nic­twa w zakresie atakowania celów naziemnych. Ukraińcom zapewne najbardziej zależałoby na integracji samolotów z pociskami manewru­jącymi SCALP EG (Storm Shadow).

Wprawdzie Mirage’e 2000‑5F służące w Armée de l’Air et de l’Espace nie są zinteg­ro­wane ze SCALP‑ami, ale jest to ogranicze­nie wynikające z oprogramo­wania, a nie z charakte­rystyk samego pła­towca. Francuzi po prostu zdecy­do­wali, że nosicielami SCALP‑ów będą Rafale’e i uderzeniowe Mirage’e 2000D, więc nie było potrzeby modyfiko­wania Mirage’ów 2000‑5. Ale na przykład greckie „piątki” są zdolne do przenoszenia SCALP‑ów. Teore­tycz­nie nic nie powinno stać na przeszkodzie integracji myśliwców dla Ukrainy z tymi pociskami. Kijowowi na pewno będzie zależało na tej zdolności.

Innym francuskim efektorem, który zdobył uznanie nad Dnieprem, jest Armement Air-Sol Modulaire (AASM) Hammer. To w istocie pakiet napro­wa­dza­jący dla bomb swobodnie spadają­cych, podobny do amerykań­skiego JDAM‑a, tyle że wyposa­żony również w silnik rakietowy, prze­ob­ra­ża­jący bombę w pocisk i zwięk­sza­jący jej zasięg. Modułowość AASM pozwala na różne sposoby napro­wa­dza­nia: za pomocą GPS, na odbite światło lasera lub termo­wizyjnie. Skoro dzięki użyciu specjalnej belki uzbro­jenia możliwa była integracja Hammerów z MiG‑ami‑29 i z Su-25, dlaczego nie miałoby się udać z Mirage’ami?

Thomas Newdick z serwisu The War Zone zwraca uwagę, że systemem samoobrony będzie najpewniej ICMS Mk. 2, instalowany na eksportowych Mirage’ach 2000‑5. System obejmuje urządzenia zakłócające, urządzenia ostrzegające o opromieniowaniu przez radar oraz wyrzutniki flar i pasków aluminiowych. Ale Francuzi mogą sięgnąć na jeszcze wyższą półkę i zainstalować ICMS Mk. 3. Ten dodatkowo potrafi kategoryzować zagrożenia od najpoważniejszych do najmniej poważnych i informować pilota, czym powinien się zająć w pierwszej kolejności.

Duże nasycenie ukraińskiego pola walki obroną przeciwlotniczą sprawia, że bez systemu samoobrony statki powietrzne – o ile nie lecą tuż nad ziemią – flirtują ze śmiercią nawet w odległości kilkudziesięciu kilometrów od linii frontu. Dlatego też ukraińskie F-16 otrzymały belkę uzbrojenia PIDS+ zintegrowaną z systemem wczesnego ostrzegania Hensoldt AAR-60(V)2, który ma uprzedzać pilota o zbliżających się pociskach rakietowych. System składa się łącznie z sześciu czujników, podzielonych między dwie belki, co zapewnia praktycznie dookolną obserwację.

Jeśli czujniki wykryją potencjalne zagrożenie, a komputer zawiadujący systemem zweryfikuje je pozytywnie, informacja jest przekazywana za pomocą połączenia MIL-STD-1760 do drugiego komputera – systemu Terma ALQ-213, zarządzającego środkami samoobrony. Ten, zgodnie z zadanym wcześniej programem, decyduje, jak optymalnie wypuścić flary. Stąd nazwa PIDS – Pylon Integrated Dispenser System, czyli wyrzutnik (dispenser) zintegrowany z belką uzbrojenia.

Grecki Mirage 2000BG.
(Colin Cooke Photo, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic)

Trzeba też wziąć pod uwagę inny scenariusz: pozyskanie przez Francję używanych maszyn greckich. Bądź co bądź Ateny również wspierają Ukrainę. Nowsze Mirage’e 2000-5 będą latać jeszcze przez jakiś czas, ale Polemiki Aeroporia pożegnało starsze 2000EG/BG już w styczniu 2022 roku. Ateny szykują się do sprzedaży maszyn wycofanych ze stanu eskadr, a za najbardziej praw­do­po­dob­nego kupca uchodzą Indie, gdzie typ ten jest znany i lubiany. Mirage 2000EG pod względem możliwości myśliwskich jest z grubsza równoważny wersji 2000C.

Mirage 2000 wszedł do uzbrojenia Polemiki Aeroporia w 1988 roku. W ramach programu „Talos” zamówiono trzydzieści sześć jedno­miejs­co­wych Mirage’ów 2000EG i cztery dwu­miejs­cowe Mirage’e 2000BG. Wprowadzono je do służby w 331. i 332. Eskadrze 114. Skrzydła z bazy Tanagra. Samoloty są wykorzystywane w roli myśliwców przech­wy­tu­jących i do zwalczania żeglugi, ponieważ są z nimi zintegro­wane pociski powietrze–woda AM-39 Exocet Block 2 współpracujące z radiolokatorem RDM-3 o zasięgu wykrywania okrętów wyno­szącym około 100 kilometrów.

Tak czy inaczej skuteczność Mirage’ów 2000, a nawet sensowność ich przekazania, zależy od tego, jaki poziom prezentować będą piloci i technicy przydzieleni do tych samolotów. Na razie Francja zadeklarowała gotowość przeszkolenia dwudziestu sześciu pilotów, a pierwsza grupa niedawno ukończyła szkolenie zaawansowane na Alpha Jetach.

Paul Crouch, RAF Brize Norton Photographic Section