Holenderscy śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie zestrzelenia nad terytorium Ukrainy Boeinga 777 lot MH17 ogłosili, że rakieta systemu Buk wystrzelona w kierunku samolotu malezyjskich linii lotniczych pochodziła z arsenału rosyjskich sił zbrojnych. Moskwa odrzuciła te oskarżenia, twierdząc, że taka broń nigdy nie przekroczyła granicy rosyjsko-ukraińskiej.
– Połączony zespół dochodzeniowy ustalił, że rakieta, która zestrzeliła MH17, pochodziła z 53. Brygady Rakiet Przeciwlotniczych stacjonującej w Kursku w Rosji – powiedział holenderski śledczy Wilbert Paulissen.
Już wcześniej ustalono, że Boeing został zestrzelony pociskiem systemu Buk wyprodukowanym w Rosji i odpalonym z terytorium Ukrainy zajmowanym przez prorosyjskich separatystów. Śledczy nie ogłosili jeszcze, kto ich zdaniem bezpośrednio „pociągnął za spust”.
Śledczy ustalili, że konwój pięćdziesięciu pojazdów – w tym sześć zestawów Buk – opuściło bazę w Kursku 23 czerwca 2014 roku. 17 i 18 lipca wyrzutnie były wielokrotnie widziane na wschodniej Ukrainie w czasie transportu na naczepach podczołgowych. Paulissen powiedział, że system Buk ma pewien zbiór cech charakterystycznych, które mogą być porównane do ludzkich odcisków palców.
Oskarżenia?
– Mamy wszelkie prawo przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości holenderska prokuratura będzie w stanie przedstawić akty oskarżenia przeciwko konkretnym osobom odpowiedzialnym za zestrzelenie samolotu – powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Śledztwo prowadzone w Holandii obejmuje około 100 osób podejrzewanych o „bezpośrednie zaangażowanie” w incydent, ale na razie nie ujawniono żadnych nazwisk podejrzanych. Za dwie główne postaci uważa się osoby posługujące się pseudonimami „Orion” i „Delfin”, których rozmowy przed i po zestrzeleniu samolotu zostały nagrane.
Śledczy Fred Westerbeke powiedział, że śledztwo jest już w ostatniej fazie, ale ciągle pozostaje trochę pracy do wykonania. Dodał, że w ciągu kilku lat dochodzenia zebrano wiele materiału dowodowego, ale sprawa nie jest jeszcze gotowa do upublicznienia.
Kwestie międzynarodowe
Holendrzy poinformowali, że wraz z pozostałymi państwami zaangażowanymi w śledztwo ustalono, że wszyscy ewentualni oskarżeni będą sądzeni przed sądami holenderskimi.
Holenderski minister spraw zagranicznych Stef Blok przebywał ostatnio w Moskwie, gdzie poruszano również kwestię lotu MH17. Natomiast premier Mark Rutte skrócił swoją wizytę w Indiach, aby 25 maja wziąć udział w posiedzeniu rządu poświęconemu ustaleniom śledczych.
Piet Ploeg, który stracił trzech członków rodziny, wzywa rząd do podjęcia odpowiednich kroków. Sugeruje, że rząd powinien rozważyć oskarżenie Federacji Rosyjskiej o współodpowiedzialność w zestrzeleniu samolotu.
Zobacz też: Powtórki ze Starka nie będzie. Zestrzelenie Iran Air 655
(yahoo.com)