Jednostki marynarki wojennej Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zatrzymały dwie amerykańskie łodzie patrolowe wraz z załogami. Do zdarzenia doszło w pobliżu irańskiej wyspy Farsi w Zatoce Perskiej, krótko po tym jak amerykańskie jednostki wpłynęły na wody terytorialne Iranu.

Amerykański Departament Obrony wydał oświadczenie, w którym zaznaczył, że marynarka wojenna utraciła kontakt z dwiema niewielkimi jednostkami, które płynęły z Kuwejtu do Bahrajnu. Na krótko przed zerwaniem łączności dowódca miał sygnalizować usterkę techniczną sprzętu i konieczność wpłynięcia na wody terytorialne Iranu w pobliżu wyspy Farsi.

Przez Irańczyków przetrzymywanych jest w sumie dziesięciu marynarzy, w tym jedna kobieta. Czeka ich przynajmniej krótki pobyt „w niewoli”. W stałym kontakcie są szefowie dyplomacji Iranu i USA. Mohammad Dżawad Zarif zapewnił Johna Kerry’ego w rozmowie telefonicznej ustalili, że amerykańscy marynarze zostaną wkrótce zwolnieni. Jednak jak na razie znajdują się w dyspozycji Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Jak zapewnia rzecznik Białego Domu Josh Earnest „marynarze są bezpieczni i traktowani przez irańskie władze z uprzejmością”. Inne informacje płyną z Iranu, zaś położenie Amerykanów nie jest znane. W wywiadzie dla państwowej stacji telewizyjnej kontradmirał Ali Fadawi zaznaczył, że Zarif przyjął twarde stanowisko wobec swojego rozmówcy. Nie wiadomo na czym miałoby ono polegać. Dowódca marynarki wojennej Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej poinformował również, że działania Amerykanów były nielegalne, zaś jednostki pływające były uzbrojone w karabiny maszynowe kalibru 12,7 milimetra. Dodał ponadto, że po aresztowaniu załóg amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman (CVN-75), pływający po wodach Zatoki Perskiej, wykonywał prowokacyjne manewry na morzu, zaś z jego pokładu startowały myśliwce. Demonstracja miała trwać około czterdzieści minut.

Nie wiadomo jednak kiedy Amerykanie zostaną uwolnieni. W nocy rzecznik Pentagonu Peter Cook informował, że nastąpi to jak najszybciej. Przynajmniej takie było zapewnienie władz w Teheranie. Obecnie niektóre źródła twierdzą, ze uwolnienie marynarzy Irańczycy zaplanowali na środę na godzinę 10:30 czasu lokalnego (7:00 czasu uniwersalnego). Według najświeższych informacji Irańczycy żądają przeprosin ze strony Białego Domu za naruszenie przez marynarzy integralności terytorialnej państwa. Wówczas będzie można dalej rozmawiać.

Należy zauważyć również, że do incydentu doszło na kilka dni przed spotkaniem w sprawie zniesienia sankcji nałożonych przez USA i inne mocarstwa zachodnie w związku z programem nuklearnym. Jest to wyraźne sprawdzanie granic wytrzymałości mocarstwa.

(wsj.com, theguardian.com, reuters.com; fot. US Navy)