3 lutego zakończyły się włoskie testy bojowego wozu piechoty Lynx KF41. Z tej okazji na poligonie Nettuno urządzono pokaz dla VIP‑ów, a jednocześnie ujawniono więcej informacji na temat niemal pewnego już kontraktu. Nazajutrz podczas organizowanej w Berlinie przez dziennik Handelsblatt konferencji poświęconej bezpieczeństwu i obronności prezes Rheinmetalla Armin Papperger poinformował o kolejnych szczegółach na temat czołgów podstawowych Panther KF51 dla Włoch. Obraz przyszłości włoskich wojsk pancernych na najbliższe piętnaście lat zaczyna się klarować, chociaż nic jeszcze nie wiadomo o oficjalnym kontrakcie, a odpowiadająca za jego realizację spółka Leonardo Rheinmetall Military Vehicles (LRMV) jeszcze się nie ukonstytuowała.
Rheinmetall i Leonardo podpisały wstępne porozumienie już na początku lipca ubiegłego roku, jednak zdecydowały się o nim poinformować dopiero w październiku. Wszelkie formalności miały zakończyć się do grudnia 2024 roku, dzięki czemu spółka miała rozpocząć działalność na początku 2025 roku. Obecnie mówi się o zakończeniu wszelkich procedur w lutym. Niewątpliwie ważnym krokiem było wyrażenie 20 stycznia zgody na powołanie LRMV przez niemiecki urząd antytrustowy (Bundeskartellamt).
– Biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną, przemysł obronny znajduje się w stanie wahań – stwierdził Andreas Mundt, przewodniczący Bundeskartellamtu. – Rheinmetall i Leonardo to bez wątpienia dwie duże firmy z branży obronnej. Niemniej utworzenie spółki joint venture nie budziło żadnych obaw o konkurencję i zostało szybko zatwierdzone. Działania Rheinmetalla i Leonardo wzajemnie się uzupełniają, nie ma znaczących przypadków pokrywania się ich wcześniejszych działań biznesowych.
Przy tej okazji dowiedzieliśmy się nieco więcej o planowanej strukturze spółki. Już wcześniej oba koncerny ogłosiły, że udziały w LRMV podzielono po równo, aczkolwiek jego siedziba zostanie umieszczona w Rzymie, a 60% produkcji ma być prowadzone we Włoszech. Według Pappergera 60% wartości dodanej dla całego programu będzie wytwarzana we Włoszech, z czego 50% przypadnie na Leonardo, a 10% na Rheinmetall Italia. Pozostałych 40% wartości dodanej będzie generowane przez inne europejskie zakłady Grupy Rheinmetall.
Lynx
Wóz Rheinmetalla od początku był jednym z faworytów w programie gąsienicowych opancerzonych wozów bojowych A2CS, mającym wyłonić następcę bojowych wozów piechoty Dardo i mocno leciwych już gąsienicowych transporterów opancerzonych M113. Pojedynczy Lynx rozpoczął testy 31 grudnia. Wóz pochodzi z zakładów na Węgrzech i reprezentuje standardową konfigurację dla tamtejszych sił zbrojnych.
Some new pictures of the KF41 at the Italian nettuno firing range. pic.twitter.com/ub2raqCtag
— Strike Commander (@Mister_K957) February 3, 2025
Rzym zdecydował się na opcję maksimum. Zamówienie ma objąć 1050 wozów w pięciu wariantach i szesnastu konfiguracjach. Zapotrzebowanie Esercito Italiano musi być niezwykle pilne, bowiem zdecydowano się na rozwiązanie pomostowe. Już w drugiej połowie tego roku ma zostać dostarczonych pięć wozów reprezentujących konfigurację węgierską. Ich produkcja miała już się rozpocząć.
W przyszłym roku ma dołączyć do nich kolejnych jedenaście Lynxów, również wyprodukowanych na Węgrzech, ale wyposażonych już w bezzałogową wieżę Leonardo Hitfist z nowym działkiem X-Gun kalibru 30 milimetrów oraz włoskimi systemami łączności i dowodzenia. Nie będą to jednak jeszcze wozy w docelowej konfiguracji. Zostanie ona opracowana później, a szesnaście wozów pomostowych będzie doprowadzonych z czasem do standardu docelowego. Seryjna produkcja we Włoszech ma ruszyć w roku 2028. Dostawy mają zostać zrealizowane do roku 2040.

Planowany harmonogram i skala dostaw bojowych wozów piechoty KF41 Lynx, czołgów podstawowych KF51 Panther i wozów na ich podwoziach dla Esercito Italiano.
(LRMV)
Pięć podstawowych wariantów Lynxa to bojowy wóz piechoty z wieżą Hitfist 30, czołg lekki (wóz wsparcia) z wieżą Hitfact II uzbrojoną w armatę kalibru 120 milimetrów znaną już z kołowych niszczycieli czołgów Centauro II, moździerz samobieżny z fińskim systemem Nemo, samobieżny zestaw przeciwlotniczy z systemem Skyranger oraz nieuzbrojony wóz, który będzie stanowić podstawę dla konfiguracji specjalistycznych. W tej licznej grupie najczęściej wymienia się bojowy wóz rozpoznawczy, most towarzyszący, niszczyciel czołgów, wozy zabezpieczenia technicznego i inżynieryjny.
Tu nie Netflix – za nic nie trzeba płacić. Jak długo będziemy istnieć, tak długo dostęp do naszych treści będzie darmowy. Pieniądze są jednak niezbędne, abyśmy mogli funkcjonować.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
W dyskusjach często pojawia się watek wyposażenia włoskich Lynxów w aktywny system obrony. Najprawdopodobniej w pierwszej kolejności otrzymałyby go pojazdy w wariancie bojowego wozu piechoty i czołgu lekkiego. Jaki system wybierze Rzym? Na giełdzie najczęściej wskazuje się na StrikeShield APS Rheinmetalla.
Nadchodzi Pantera
Spodziewany kontrakt będzie przełomem dla intensywnie promowanego czołgu Rheinmetalla. Do tej pory zainteresowanie KF51 wykazywały jedynie Węgry. Budapeszt nie jest jednak szczególnie zasobnym partnerem, a do tego staje się coraz bardziej kłopotliwy politycznie. Stąd też bardzo duża uległość wobec żądań Rzymu ze strony koncernu z Düsseldorfu.
Panthery dla Esercito Italiano otrzymają nie tylko włoskie systemy łączności, dowodzenia i optronikę. To dość standardowa praktyka. Leonardo i generalnie włoski przemysł mają zostać na szeroką skalę włączone w rozwój czołgu. Stąd też często pojawiają się wzmianki o nowym czołgu podstawowym opracowanym na bazie Panthera. Włosi mają zaangażować się w prace rozwojowe nad kadłubem KF51, Iveco ma opracować system napędowy.
Według informacji magazynu EDR On-Line połowa podwozi ma zostać wyprodukowana w La Spezii. Ze źródeł magazynu ma wynika również, że Rheinmetall ustąpił także w kwestii będącej podobno wcześniej kością niezgody w trakcie negocjacji Rzymu z KNDS w sprawie zakupu Leopardów 2A8. We Włoszech ma zostać wyprodukowanych 80 luf standardowych i połowa zapasowych dla armat L55A1 kalibru 120 milimetrów.
Jak widać, Włosi postawili na sprawdzone i standardowe dla NATO rozwiązanie w kwestii uzbrojenia głównego – wszak Rheinmetall intensywnie promuje swoje działo czołgowe kalibru 130 milimetrów. Włoski przemysł doda jednak coś od siebie. Otóż Panthery mają zostać wyposażone w artyleryjską amunicję precyzyjną Vulcano 120. Będzie to nowy członek rodziny znanej do tej pory w kalibrach 127 i 155 milimetrów. Dzięki Vulcano czołgi zyskają możliwość precyzyjnego rażenia celów na dystansie do 20 kilometrów. A skoro o zwalczaniu celów poza zasięgiem widzenia mowa – włoska „Pantera” ma otrzymać również wyrzutnie amunicji krążącej.
Wspomnijmy jeszcze, że o ile za automat ładowania i strukturę wieży odpowiadać będą Niemcy, o tyle Włosi mają opracować jej napędy elektryczne. Jak ostatecznie wyglądać będzie wieża, jeszcze nie wiadomo. Pojawiają się nawet sugestie ne temat awangardowej wieży bezzałogowej. Bardziej prawdopodobne wydaje się zainstalowanie na jej dachu zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia. Standardem dla nowego czołgu ma być aktywny system obrony. Konkretna nazwa nie pada wprost, ale jak łatwo się domyśleć chodzi o StrikeShield.
Very interesting news about the new KF-51 Panther of the Italian Army.
1⃣ Will be equipped with APS (Strike Shield)
2⃣ Will be equipped with loitering munitions pic.twitter.com/CTFlymdf5P— Marco Florian Geo (@3d_int) February 3, 2025
Bardzo ciekawa będzie struktura zamówienia. Według obecnie dostępnych informacji Rzym chce zamówić 132 czołgi i aż 140 pojazdów wsparcia na tym samym podwoziu. Esercito Italiano zgłosiło zapotrzebowanie na trzy typy: most towarzyszący, czołg saperski i wóz zabezpieczenia technicznego. Przewaga wozów wsparcia nad czołgami najwyraźniej jest wynikiem analizy doświadczeń wojny rosyjsko-ukraińskiej. Co ciekawe, nie ma mowy o pojazdach rozminowania takich jak Keiler NG, zaprezentowany w ubiegłym roku przez Rheinmetalla.
Pierwsze czołgi i pojazdy towarzyszące na jego podwoziu mają trafić do odbiorcy już w roku 2027. Zakończenie dostaw czołgów planowane jest na rok 2033, a wozów wsparcia – na rok 2035. Łączny koszt zakupu 1347 czołgów, bojowych wozów piechoty i pozostałych pojazdów szacowany jest na 25 miliardów euro. LRMV myśli oczywiście o pozyskaniu klientów eksportowych, chociaż trudno wskazać potencjalnych klientów. Wiele zależeć będzie, zwłaszcza w przypadku Panthera, od tego, jak potoczą się losy innych projektów, zwłaszcza niemiecko-francuskiego MGCS.
Papperger nie był by sobą, gdyby nie krytykował MGCS-a, którego konkurentem ma być Panther.
– Musimy stać się szybsi – mówił podczas berlińskiej konferencji. – Myślę, że to dobrze, jeśli robisz coś europejskiego, ale myślę, że to źle, jeśli to opóźniasz.
Po raz kolejny podkreślił, że w obecnej sytuacji nie można czekać do roku 2040 czy 2045. Nowy czołg potrzebny jest jak najszybciej. Stąd też sukces we Włoszech będzie osobistym sukcesem Pappergera. Prezes Rheinmetalla i Frank Haun, prezes KNDS, darzą się wzajemną i nieskrywaną niechęcią. Jeśli LRMV będzie działać sprawnie, przyniesie to daleko idące konsekwencje. Powstanie drugi na europejskim rynku konglomerat czołgowy, bezpośredni konkurent KNDS. Wspólny komunikat Rheinmetalla i Leonardo zresztą jasno mówił o celu, jakim jest „stworzenie nowego europejskiego centrum rozwoju i produkcji wojskowych wozów bojowych w Europie”.