Władze Lockheeda Martina kolejny raz zadeklarowały niesprzedawanie samolotu bojowego F-21 żadnemu innemu krajowi, jeżeli Indie zdecydowały się na zakup ponad stu maszyn tego typu. F-21 jest głęboką modernizacją F-16 z wykorzystaniem rozwiązań obecnych w samolotach piątej generacji.
Nowe Delhi w 2018 roku ogłosiło rozpoczęcie przetargu na zakup 114 myśliwców wielozadaniowych, którego wartość szacowana jest na niemal 15 miliardów dolarów. F-21 ma być produkowany w całości przez stronę indyjską, wpisując się w strategię Make in India.
F-21 będzie wyposażony między innymi w radiolokator z aktywnym skanowanie fazowym (Northrop Grumman AN/APG-83 SABR, który na początku roku zaczęto instalować w F-16 należących do Gwardii Narodowej). Zaawansowany system walki elektronicznej, opracowany specjalnie dla Indii, ma zapewnić zwiększoną zdolność przetrwania w razie napotkania zagrożeń naziemnych i powietrznych. Ponadto F-21 będzie wyposażony w chowaną sondę do pobierania paliwa w powietrzu metodą giętkiego przewodu.
Amerykanie podkreślają także korzyści dla Indii płynące z transferu technologii i – co za tym idzie – pomocy w opracowaniu rodzimych maszyn. Lockheed Martin gwarantuje możliwość eksportu i przyszłej modernizacji F-21. Jest to szczególnie istotne dla Nowego Delhi, które ogłosiło plany stania się znaczącym eksporterem uzbrojenia.
Wybór F-21 stanowiłby znaczący krok pogłębiający współpracę pomiędzy Indiami a Stanami Zjednoczonymi. Zdaniem przedstawicieli amerykańskiego koncernu to naturalny krok przybliżający Nowe Delhi do zakupu F-35.
Indie stawiają jednak na rozwój rodzimego myśliwca HAL Tejas. Prace nam nim ostatnio znacznie przyspieszyły. Nie brak jednak opinii, że miejscowe zakłady nie będą w stanie sprostać tak dużemu zamówieniu. Jego realizacja wymaga bowiem zwiększenia przez nich mocy produkcyjnych.
Kwestią otwartą pozostają także możliwości Tejasa względem zagranicznych odpowiedników i zdolności Indii do jego masowej produkcji. Ma to szczególnie znaczenie w obliczu konfliktu z Chinami w Himalajach. Indyjskie siły powietrzne muszą zwiększyć swój potencjał względem Pekinu, nie mogą wobec tego całkowicie zrezygnować z importu uzbrojenia w kluczowych obszarach.
Zobacz też: Wielka Brytania chce zaprosić Indie do prac nad Tempestem
(sundayguardianlive.com)