Dzisiaj na terenie 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim podpisano porozumienie między Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 2 (WZL-2) a południowokoreańską spółką KAI, której przedmiotem jest współpraca przemysłowa firm przy obsłudze i serwisowaniu lekkich samolotów bojowych FA-50.

Na mocy zapisów umowy, bydgoskie zakłady otrzymają kompetencje z zakresu szeroko pojętego kompleksowego wsparcia eksploatacji maszyn. Dzięki temu na terenie zakładów mogą być prowadzone prace dotyczące bieżącej obsługi samolotów, ich napraw i remontów. Co ciekawe i warte podkreślenia WZL-2 będą mogły odpowiadać również za modernizację FA-50 w toku ich służby. Umowę podpisano w czasie wizyty południowokoreańskiego ministra obrony Shin Won-sika w Polsce.

– Podpisanie porozumienia z KAI otwiera przed WZL-2 nowe możliwości oraz szansę na osiągnięcie najwyższego poziomu kompetencji i powstania centrum serwisowego FA-50 w Polsce. Serwisując samoloty FA-50, F-16, C-130, a w przyszłości F-35 Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. staną się główną organizacją wspierającą eksploatację samolotów polskich Sił Powietrznych – powiedział Dariusz Sokólski p.o. prezesa zarządu Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 2.

Lekkie samoloty bojowe FA-50 zostały pozyskane w lipcu 2022 roku. Ówczesny resort obrony pod kierownictwem Mariusza Błaszczaka kupił czterdzieści osiem samolotów jako rozwiązanie interwencyjne i pomostowe. Główną przesłanką do pozyskania koreańskich maszyn był fakt wykańczania resursów, braku części zamiennych i niskiego stopnia sprawności MiG-ów-29 i archaicznych Su-22.

Na mocy umowy Polska do 2028 roku otrzyma samoloty dostosowane do polskich wymagań w konfiguracji FA-50PL. Maszyny mają być oparte na opracowywanym przez KAI wariancie Block 20 dla południowokoreańskich sił powietrznych. Samoloty otrzymają między radar AESA PhantomStrike oraz zostaną zintegrowane z pociskami powietrze-powietrze AIM-9X Sidewinder i AIM-120 AMRAAM.

Resort obrony postawił jednakże na ekspresowe tempo dostaw i pierwsze dwanaście egzemplarzy FA-50 dostarczono w ubiegłym roku w tak zwanej wersji FA-50GF (Gap Filler). „Gap Fillery” odpowiadają standardowej konfiguracji Block 10 używanej przez lotnictwo Republiki Korei, przez co nie są zintegrowane ani z pociskami AIM-9X, ani z AMRAAM-ami. W związku z tym wykorzystywane są głównie do szkolenia pilotów.

W 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego MiG-i-29 są zastępowane przez FA-50.
(Maciej Hypś, Konflikty.pl)

Polska nie zakupiła dla nich pakietu uzbrojenia, przede wszystkim starszych odmian Sidewinderów, co oznacza, że polskie FA-50GF mogą korzystać wyłącznie z bomb klasycznych i kierowanych rodziny Mk 80, a także pocisków kierowanych AGM-65 Maverick kupionych wcześniej dla F-16.

Obecnie wszystkie dostarczone FA-50 eksploatowane są w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, do której trafić ma jeszcze jedna eskadra. Trzecia i ostatnia eskadra FA-50PL operować będzie z 21. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie wspólnie z eskadrą myśliwców wielozadaniowych F-35A. Dostawy docelowych FA-50PL rozpoczną się dopiero w przyszłym roku, a obecnie dostarczone FA-50GF zostaną zmodernizowane do wyższego standardu. Zawarta dzisiaj umowa daje więc pewne okno możliwości, że prace modernizacyjne zostaną przeprowadzone w Polsce na terenie WZL-2. Podpisana w 2022 roku umowa ramowa przewiduje również, że w Polsce obok centrum serwisowego dla samolotów FA-50zbudowany zostanie ośrodek szkoleniowy.

Warto dodać, że bydgoskie zakłady dysponują podobnymi kompetencjami w zakresie obsługi myśliwców wielozadaniowych F-16. Od ponad dziesięciu lat w WZL-2 serwisowane są polskie Jastrzębie, a od listopada 2022 roku zakłady odpowiadają za realizację procedury wydłużania resursów tych maszyn. Wówczas do Bydgoszczy dostarczono pierwsze amerykańskie Vipery, które przejdą procedurę wydłużania resursu technicznego. W bydgoskich zakładach serwisowane są również polskie myśliwce MiG-29 i Su-22 oraz transportowe C-130 Hercules.

Przed wizytą w 23. BLT Shin Won-sik spotkał się z szefem polskiego resortu obrony, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Obaj ministrowie prowadzili rozmowy o dalszej realizacji kontraktów zbrojeniowych zawartych w Republice Korei. Tematem przewodnim rozmów była umowa na produkcję czołgów K2PL. Kosiniak-Kamysz przekazał, że we wrześniu na tegorocznej edycji targów zbrojeniowych MSPO planowane jest zawarcie umowy na kolejną partię 180 czołgów K2, które powstałyby już na terenie Polski.

Poinformowano również o postępach negocjacji kilku innych umów, również planowanych do podpisania w czasie kieleckich targów. Co ciekawe, wiceminister obrony Paweł Bejda przekazał, że przedstawiono bliżej nieokreśloną ofertę polskiego przemysłu zbrojeniowego, którą mogłaby być zainteresowana strona koreańska. Koreańczykom zaprezentowano między innymi moździerz samobieżny M120K Rak, bojowy wóz piechoty Borsuk oraz system rozpoznawczo-uderzeniowy Gladius.

Zobacz też: M-346FA dla Nigerii już w tym roku

Republic of Korea Armed Forces, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic