Krzyż Wiktorii to najwyższe brytyjskie odznaczenie wojskowe. Od zakończenia drugiej wojny światowej przyznano go zaledwie piętnastu żołnierzom, w tym ośmiu pośmiertnie. Tak właśnie było w przypadku pierwszych dwu Brytyjczyków odznaczonych Victoria Cross za wojnę w Afganistanie: Bryan Budd poległ w roku 2006, a James Ashworth w 2012. Ten ponury trend odwrócił Joshua Leakey, najnowszy członek panteonu brytyjskich bohaterów wojennych.
Do zdarzenia, za które Lance Corporal Leakey otrzymał Krzyż Wiktorii, doszło w sierpniu 2013 roku w północnej części prowincji Helmand. Amerykański marine, kapitan Brandon Bocian, został ranny w walce z talibami. Na pomoc rzucił się właśnie dwudziestosiedmioletni Leakey, służący w Pułku Spadochronowym Brytyjskich Wojsk Lądowych. Pod ostrzałem broni maszynowej dotarł do Amerykanina i opatrzył mu ranę. Następnie wydatnie pomógł okrążanym wówczas przez nieprzyjaciela stanowiskom karabinów maszynowych i moździerza. Na koniec wrócił do kapitana Bociana i asystował przy jego ewakuacji. Starcie z talibami trwało około godziny.
Leakey odsłużył trzy zmiany w Afganistanie. Podkreśla, że nie uważa się za bohatera. – Jestem normalnym gościem. Tak się złożyło, że służę w Pułku Spadochronowym i tego konkretnego dnia w tej konkretnej chwili byłem w tym konkretnym miejscu – tłumaczy.
Joshua Leakey pochodzi z wojskowej rodziny o pięknych tradycjach. Jego krewniak Nigel Leakey otrzymał Krzyż Wiktorii (pośmiertnie) za męstwo w boju podczas drugiej wojny światowej. Młodszy brat Nigela, Rea Leakey, dosłużył się stopnia generała dywizji, a syn Rei, David, odszedł z wojska w stopniu generała broni.
(telegraph.co.uk, dailymail.co.uk; fot. Cpl Jamie Peters RLC, MOD News Licence)