Nowy rząd Narendry Modiego będzie musiał sobie radzić z wieloma problemami, z którymi zmagają się siły zbrojne Indii, ale najpilniejsza wydaje się obecnie kwestia nowych okrętów podwodnych. Jeśli nie podejmie się zdecydowanych kroków, azjatyckie mocarstwo niebawem straci możliwość prowadzenia działań podwodnych. Tymczasem największy wróg Indii, Pakistan, w najbliższych latach zyska sześć względnie nowoczesnych jednostek budowanych wspólnie z Chinami.

Stocznia Mazagon w Mumbaju od dawna realizuje program budowy sześciu okrętów podwodnych typu Scorpène, ale bardziej na miejscu byłoby określenie: próbuje realizować. Źródłem problemów jest oczywiście brak pieniędzy. Podobnie wygląda sprawa modernizacji starzejących się okrętów. Między innymi dlatego Modi powierzył Arunowi Jaitleyowi dwie teki ministerialne: resort obrony i resort finansów. Z pewnością dzięki temu wojsko łatwiej znajdzie fundusze na modernizację, ale z drugiej strony powstaje wyraźne zagrożenie konfliktem interesów. Jaitley wszakże odpiera zarzuty, twierdząc, że widzi tu „uzupełniające się interesy”.

Obecnie w służbie jest trzynaście okrętów podwodnych z napędem dieslowsko-elektrycznym i jeden z napędem atomowym – Chakra rosyjskiego projektu 971U (wydzierżawiona od Rosji). Stare, ponaddwudziestoletnie okręty typu Sindhughosh (projekt 877) i Shishumar (niemiecki typ 209) są w fatalnym stanie, jedynie dziewięć nadaje się do wyjścia w morze.

Planowane jest rychłe wycofanie części z nich, ale żeby mogło do tego dojść, najpierw trzeba znaleźć następców – Scorpène’y tymczasem prędko nie powstaną (opóźnienie wynosi już ponad cztery lata), a ogłoszony jesienią 2007 roku przetarg na współpracę przy budowie sześciu kolejnych, większych jednostek wciąż de facto nie został rozpoczęty. A gdyby nawet ruszył dziś, pierwszy okręt zbudowany dzięki niemu wszedłby do służby w 2025 roku, jeśli nie później.

Tamtejsi admirałowie domagają się również funduszy na zakup jednostek o napędzie jądrowym. W obecnej sytuacji rozważania o budowaniu w Indiach dziewięciu takich okrętów, w tym trzech nosicieli rakietowych pocisków balistycznych, to jednak ponury żart. Do tej pory zbudowano tam jeden okręt podwodny z napędem jądrowym – Arihant. Zwodowano go w 2009 roku, zanim rozpocznie czynną służbę minie jeszcze co najmniej rok. Mniej więcej w tym samym czasie nastąpi wodowanie Aridhamana. Trwają prace nad kolejnymi dwoma okrętami typu Arihant, lecz trudno zakładać choćby tylko zwodowanie przed rokiem 2020.

(timesofindia.com)

Indian Navy