Kolumbijska państwowa stocznia COTECMAR zawarła umowę z holenderskim koncernem Damen w sprawie lokalnej budowy zamówionych we wrześniu 2022 roku fregat rakietowych bazujących na projekcie Sigma 10514. Dzięki temu Kolumbia stanie się drugim państwem Ameryki Łacińskiej zdolnym do budowy okrętów tej klasy we własnych stoczniach.

Holendrzy na mocy umowy zobowiązują się dostarczyć niezbędne know-how oraz zapewnić wsparcie techniczne i dostawy niezbędnych materiałów. Podpisana umowa ma również duże znaczenie gospodarcze z punktu widzenia Bogoty. Po pierwsze: realizacja projektu w kraju otwiera drogę do zwiększenia liczby osób zatrudnionych w przemyśle stoczniowym i łańcuchu poddostawców, zwłaszcza że seria przyszłych kolumbijskich fregat będzie liczyć aż pięć jednostek.

Po drugie: same możliwości budowy fregat są równie kluczowe. Do tej pory jedynie Brazylia spośród wszystkich państw Ameryki Południowej mogła pochwalić się zdolnością budowy okrętów tej klasy w lokalnych stoczniach. Kilka dni temu Kraj Kawy zwodował pierwszą jednostkę typu Tamandaré. Bogota dzięki budowie fregat mogłaby uczestniczyć w konkursach na budowę okrętów dla innych państw w regionie.

Rynek okrętowy w Ameryce Południowej jest duży, a część państw w najbliższym czasie będzie musiała rozpocząć poszukiwania następców użytkowanych jednostek wielu klas, w tym głównych okrętów bojowych. Ostatnio takie plany przedstawiła między innymi Argentyna, chociaż wszyscy doskonale zdają sobie, że w przypadku Buenos Aires „chcieć” nie zawsze znaczy „móc”.

Do tej pory największymi zbudowanymi przez COTECMAR okrętami były patrolowce pełnomorskie projektu OPV 80. Jednostki przy długości 80 metrów wypierają około 1700 ton. Okręty te użytkowane są również przez chilijską marynarkę wojenną, a zbudowano je w chilijskiej stoczni Astilleros y Maestranzas de la Armada. COTECMAR buduje pierwszy z czterech oceanicznych patrolowców POC (Patrullero Oceánico Colombiano) dla kolumbijskiej floty. Okręty będą mieć długość 94 metrów i ponad 2600 ton wyporności.

Trzon kolumbijskich sił okrętowych stanowią cztery stare fregaty rakietowe typu Almirante Padilla. Okręty powstały w latach 1981–1983 w niemieckiej stoczni Howaldtswerke-Deutsche Werft w Kilonii. Są to już dosyć wiekowe jednostki o skromnych możliwościach bojowych. Służbę rozpoczęły w latach 1983–1984.

Przy długości lekko ponad 99 metrów wypierają maksymalnie 2100 ton. Głównym założeniem przyświecającym projektantom i twórcom wymagań było stworzenie lekkich okrętów przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych i jednostek nawodnych. W tym celu otrzymały wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych Exocet, dwie potrójne wyrzutnie torped kalibru 324 milimetrów oraz uzbrojenie artyleryjskie: dziobową armatę automatyczną kalibru 76 milimetrów, podwójną armatę kalibru 40 milimetrów i stanowiska 30‑mili­met­ro­wych działek. Nie otrzymały jednak rakietowego systemu przeciwlotniczego.

Kolumbijska fregata Antioquia (FM53) typu Almirante Padilla. Widoczne są zamiany względem oryginalnego projektu po przeprowadzonej modernizacji.
(US Navy Mass Communications Specialist 3rd Class Frank J. Pikul)

W 2012 roku rozpoczęto długo wyczekiwany program modernizacji. W jego ramach dotychczasowy radar Sea Tiger zastąpiono nowoczesną stacją radio­lo­ka­cyjną Smart‑S Mk 2. Nowy jest również system zarządzania walką – okręty otrzymały nowoczesnego Tacticosa wraz z radarem kierowania ogniem Sting-EO Mk 2. Miejsce francuskich pocisków prze­ciw­okrę­to­wych zajęły połud­nio­wo­kore­ań­skie Hae Sung I. Jednostki otrzymały również nową dziobową armatę auto­ma­tyczną OTO Melara Strales i wyposażenie elektroniczne, między innymi kompleks walki radio­elek­tro­nicz­nej. Wymianie poddano również silniki główne.

Ale nie zdecy­do­wano się zamontować zaa­wan­so­wa­nych systemów prze­ciw­lot­ni­czych, co uważane jest za największą bolączkę typu Almirante Padilla, zwłaszcza w obecnych czasach. Przewidziano jedynie miejsce dla montażu ręcznych wyrzutni Mistral.

Mimo wszystkich zmian jednostki zbliżają się do końca swoich dni. Podobnie jest w przypadku dwóch połud­nio­wo­ko­re­ań­skich korwet typu Donghae, przejętych w 2014 i 2020 roku. W związku z tym pozyskano nowe fregaty rakietowe. We wrześniu 2022 roku tamtejszy resort obrony podpisał umowę z holenderskim Damenem na dostarczenie pięciu fregat opartych na zmodyfikowanym pod kątem kolumbijskich wymagań projekcie Sigma 10514 w ramach programu PES (Plataforma Estratégica de Superficie).

Kolumbijskie Sigmy mają mieć długość około 107 metrów przy wyporności około 3 tysięcy ton. Według przedstawionych grafik koncepcyjnych Bogota czerpie z projektu indonezyjskich fregat typu Martadinata, również bazujących na koncepcji Sigma 10514. Jednostki otrzymają dziobową armatę automatyczną Strales (niewykluczone, że zostaną przeniesione z wycofywanych fregat Almirante Padilla) oraz stanowiska armat kalibru 20 i 30 milimetrów. Za główną armatą ulokowano dwie ośmio­komo­rowe wyrzutnie pocisków prze­ciw­lot­ni­czych ESSM. Na śródokręciu znajdą się dwie poczwórne wyrzutnie pocisków prze­ciw­okrę­to­wych Hae Sung I. Kolumbijskie Sigmy otrzymają również kompleks ZOP i lądowisko z hangarem dla śmigłowca.

W przypadku wyposażenia elektronicznego można wywnioskować, że oczami okrętów będzie radar AESA Sea Giraffe 4A. Oprócz niego na okrętach będzie zamontowany między innymi radar kierowania ogniem Ceros 200 i kompleks walki elektronicznej. Według planów kolumbijskie Sigmy rozpoczną służbę w latach 2026–2030. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne i naszym zdaniem daty przesuną się o mniej więcej dwa lata.

Damen