Kolumbijski minister obrony Luis Carlos Villegas i jego honduraski odpowiednik, Ángel Edmundo Orellana Mercado, podpisali memorandum w sprawie budowy i dostawy małego okrętu desantowego dla honduraskiej marynarki wojennej. Dokument ten inicjuje końcowe negocjacje dotyczące podpisania umowy.
Kolumbijskie państwowe przedsiębiorstwo stoczniowe Cotecmar (Corporación de Ciencia y Tecnología para el Desarrollo de la Industria Marítima y Fluvial) z Kartageny zbuduje desantowiec wzorowany na typie Golfo de Tribugá. Okręt ma być wykorzystywany do misji wsparcia logistycznego, humanitarnych i desantowych.
Kolumbijscy stoczniowcy bazować będą na doświadczeniach w konstruowaniu okrętów dla rodzimej marynarki wojennej. Dotychczas powstały dwie jednostki tego typu – Golfo de Tribugá (ARC 240) i Golfo de Urabá (ARC 241) – i pozostają w czynnej służbie. W sumie ma powstać osiem okrętów desantowych typu Golfo de Tribugá.
Biorąc pod uwagę opracowanie projektu w całości przez Cotecmar, przyszły honduraski desantowiec będzie miał wyporność rzędu 625 ton. Długość okrętu będzie wynosić 45,8 metra, szerokość zaś 11 metrów. Okręty typu Golfo de Tribugá napędzane są przez dwa silniki wysokoprężne Caterpillar C18 Acert o mocy 454 kilowatów każdy i dwa pędniki strugowodne Schottel SPJ82 RD. Dzięki temu mogą osiągnąć prędkość maksymalną rzędu 12 węzłów. Zasięg okrętów wynosi 1500 mil morskich.
Ponadto kolumbijskie desantowce mogą transportować do 200 ton ładunku lub ponad 14 tysięcy litrów płynów (paliwo, woda). Na głównym pokładzie może znaleźć się jednocześnie 250 osób, zaś w ładowni dodatkowych 72. Dzięki rampie dziobowej sprzęt, żołnierze i inne ładunki mogą być z powodzeniem wyładowane na nieuzbrojony brzeg. W przypadku wystąpienia opadów deszczu konstrukcja okrętu daje możliwość rozłożenia dachu.
Zobacz też: Honduras kupuje dwa Super Tucano
(janes.com; fot. materiały prasowe Cotecmar)