Włochy podjęły decyzję o zamówieniu czterech kolejnych okrętów podwodnych typu 212A. Podobnie jak poprzednia czwórka, także nowe jednostki zostaną zbudowane przez Fincantieri.
Kontrakt na pierwszą parę ma zostać podpisany jeszcze w tym roku. Włoskie ministerstwo obrony planuje wydać na całą czwórkę 2,35 miliarda euro. Okręty zostaną zbudowane według zmodyfikowanego projektu 212A NFS (Near Future Submarine), zakładającego większe wykorzystanie komponentów włoskiej produkcji.
Włosi pozostaną przy oryginalnym niemieckim napędzie niezależnym od powietrza, zamierzają jednak wykorzystać akumulatory litowo-jonowe własnej własnej konstrukcji. Miały one już z powodzeniem zaliczyć pierwsze testy. Tym samym włoska marynarka wojenna ma duże szanse stać się pierwszą europejską flotą, która wprowadzi akumulatory litowo-jonowe.
W planach jest także wprowadzenie nowego fluoropolimerowego pokrycia kadłuba i przeprojektowanie kiosku. Obie zmiany mają poprawić właściwości hydrodynamiczne okrętu i zredukować opór wody. Kadłub ma zostać nieco wydłużony w celu pomieszczenia rozbudowanego sprzętu walki radioelektronicznej. Niemiecki system awaryjnego wynurzania ma zostać zastąpiony włoskim.
Włoska marynarka wojenna rozważa również możliwość wprowadzenia nowego systemu zarządzania walką. Kolejna opcją braną pod uwagę jest przystosowanie okrętów do odpalania z wyrzutni torpedowych przeciwokrętowych pocisków rakietowych.
Sprawa ma wątek włosko-francuski. Fincantieri i Naval Group podpisały 14 czerwca bieżącego roku porozumienie uruchamiające program Poseidon. W jego ramach oba podmioty tworzą spółkę joint venture, mającą wzmocnić globalną pozycję europejskiego przemysłu stoczniowego. Z tego powodu Francuzi mieli nadzieję, że Rzym porzuci współpracę z Niemcami i zdecyduje się na zakup okrętów podwodnych typu Scorpène.
Zobacz też: Postęp w niemiecko-norweskim programie okrętów podwodnych
(defensenews.com)