Moskwa podjęła kolejne starania w celu uniknięcia wypłaty Iranowi odszkodowania w wysokości czterech miliardów dolarów. Kwota ta jest konsekwencją nieudanej transakcji, zgodnie z którą do państwa ajatollahów miały zostać dostarczone systemy obrony przeciwlotniczej S-300.

Według źródeł powiązanych z rosyjskim przemysłem obronnym na stole znajduje się oferta, której przedmiotem są systemy obrony powietrznej S-300WM (w kodzie NATO: SA-23 Gladiator). Prawdopodobnie państwa sfinalizują transakcję w czasie zaplanowanej na 1 lipca 2013 roku wizyty ustępującego prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada w Moskwie.

System obrony przeciwrakietowej S-300WM jest zdolny do neutralizacji zarówno wrogich samolotów, jak i taktycznych pocisków balistycznych. Może równocześnie angażować do dwudziestu czterech samolotów lub przechwycić do szesnastu rakietowych pocisków balistycznych. Zasięg skuteczny to dwieście kilometrów.

W zasadzie Iran nie będzie miał innego wyjścia i powinien się zgodzić na taką propozycję. Przedstawione rozwiązanie można poprzeć dwoma, a nawet trzema racjonalnymi argumentami. Pierwszy odnosi się do możliwości dostawy uzbrojenia innego typu. Zakres embarga nałożonego przez Radę Bezpieczeństwa jest na tyle szeroki, że trudno będzie dopasować możliwości Rosjan do wymagań stawianych przez władze w Teheranie.

Drugi natomiast jest związany z realną możliwością wyegzekwowania odszkodowania w wysokości czterech miliardów dolarów. Suma ta nie przystaje do rzeczywistości. Lepiej będzie się zgodzić na dostawę z pewnego źródła, niż kręcić nosem. Inne drogi zaopatrzenia wydają się jak na razie zamknięte. Z kolei trzeci argument odnosi się do wartości operacyjnych kompleksu lotniczego. Z jednej strony S-300WM jest dostosowany do potrzeb wojsk lądowych, stanowiących większość sił zbrojnych Iranu. Z drugiej – będzie mógł chronić terytorium Iranu przed taktycznymi pociskami balistycznymi wystrzelonymi przez Izrael.

Na liście użytkowników kompleksu S-300WM znajduje się Wenezuela. W połowie kwietnia bieżącego roku wenezuelskie siły zbrojne odebrały dwa egzemplarze. Wśród zainteresowanych podmiotów wymienia się również Indie i Turcję. W przypadku tego drugiego kraju brakuje jednak konkretnych ofert.

(en.rian.ru)

Vitaly V. Kuzmin, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported, via Wikimedia Commons