Zaczyna się europejski rozdział historii brazylijskiego samolotu transportowego KC-390 Millennium. Pierwszy egzemplarz przeznaczony dla wojsk lotniczych Portugalii został oficjalnie przyjęty do służby wczoraj w 11. Bazie Lotniczej w Bejy. Koncern Embraer ma dostarczyć jeszcze kolejne cztery maszyny – wszystkie z możliwością działania jako latające cysterny, stąd oznaczenie „KC” – na podstawie zamówienia złożonego w 2019 roku.

Przed odbiorem samolot, opatrzony rejestracją 26901, zaliczył w Portugalii cykl prób w powietrzu realizowany pod egidą Narodowego Zarządu Lotniczego (NAA). Oprócz samej maszyny testowano również poprawność działania standardowych urządzeń NATO-wskich, z systemem identyfikacji „swój–obcy” na czele, które pojawiły się na KC-390 po raz pierwszy. Po zakończeniu prób 26901 wrócił do Brazylii, gdzie przeszedł prace wykończeniowe. Lot z powrotem do Portugalii był zarazem jego pierwszym lotem operacyjnym w barwach Força Aérea Portuguesa.



– To dla nas wspaniałe chwile, widzimy jak pierwszy KC-390 Millennium rozpoczyna służbę poza Brazylią – mówił Walter Pinto Junior, dyrektor Embraer Defense & Security do spraw operacyjnych. – Portugalskie siły powietrzne to strategiczny partner Embraera, wspierają nas od samego początku umiędzynarodowienia KC-390.

W ślad za Portugalią poszły już kolejne kraje Starego Kontynentu. W listopadzie 2020 roku rząd węgierski i Embraer podpisały kontrakt na dostawę dwóch samolotów, a w czerwcu ubiegłego roku holenderskie wojska lotnicze podjęły decyzję w sprawie pozyskania pięciu C-390 na miejsce dotychczas używanych czterech C-130 około 2027 roku. Negocjacje w sprawie szczegółów holenderskiego kontraktu wciąż trwają.

KC-390 Millennium przy starym hangarze Zeppelinów

KC-390 Millennium przy starym hangarze Zeppelinów (zbudowanym w 1936 roku) w bazie Santa Cruz opodal Rio de Janeiro.
(Força Aérea Brasileira)

W ubiegłym miesiącu na brazylijskie samoloty zdecydowała się także Austria. Zajmą one miejsce trzech eksbrytyjskich C-130K Herculesów, których średni wiek to już ponad pięćdziesiąt pięć lat. Dostawy czterech C-390 ruszą w roku 2026 lub 2027, po sfinalizowaniu negocjacji z producentem. Wszystkie egzemplarze będą stacjonowały na co dzień w bazie lotniczej Vogler przy cywilnym porcie lotniczym Linz-Hörsching.

Równolegle Embraer zdobywa drugi przyczółek w Europie Środkowej. Czeskie ministerstwo obrony właśnie ogłosiło rozpoczęcie negocjacji z koncernem w sprawie zakupu C-390. Decyzję o przystąpieniu do rozmów podjęto na podstawie analizy rynku, która wykazała, że brazylijska maszyna najlepiej spełni wymogi sił powietrznych. Ministerka obrony Jana Černochová podkreśliła, że czeski koncern Aero Vodochody już teraz produkuje niektóre podzespoły dla C-390, a dla jej resortu istotną kwestią jest angażowanie rodzimego przemysłu.



Embraer nie ukrywa również, iż patrzy łakomym okiem na rynek północnoamerykański. Frederico Lemos, nowy dyrektor handlowy w Embraer Defense & Security, oznajmił w rozmowie z FlightGlobal, że jego produkt jest lepszy od C-130J-30 Super Herculesa oferowanego przez Lockheeda Martina i że spodziewa się, iż amerykańskie siły zbrojne również docenią ten fakt.

Powitanie pierwszego Millenium przyjętego do służby w brazylijskich siłach powietrznych, 4 września 2019.
(Ministério da Defesa)

Według Lemosa główne zalety Millenium w porównaniu z Super Herculesem to większa ładowność i większa o ponad 200 kilometrów na godzinę prędkość przelotowa. Amerykańska maszyna oferuje wprawdzie większy zasięg, ale z ładunkiem mniejszym o około 4,5 tony. Brazylijczyk zwraca też uwagę na rozbieg i dobieg – w tej drugiej kwestii wygrywa Super Hercules, ale w tej pierwszej góruje C-390, i to pomimo mniejszej o 5 metrów rozpiętości. Według Lemosa w ogólnym rozrachunku produkt Embraera jednoznacznie zwycięża w kwestii stosunku koszt/efekt.

Warto tu zwrócić uwagę, że już pięć lat temu Embraer powołał spółkę joint venture wraz z głównym konkurentem Lockheeda Martina – Boeingiem – w celu wspólnej promocji międzynarodowej C-390 i innych produktów dla wojska. Już w 2012 roku Boeing zgodził się dostarczać wsparcie techniczne dla C-390, po tym jak sam zakończył produkcję większych C-17.



Europejskie (i ewentualnie północnoamerykańskie) sukcesy są nader potrzebne Embraerowi ze względu na obcięcie zamówień w Kraju Kawy. Jak pisaliśmy już prawie rok temu, producent samolotu i brazylijskie ministerstwo obrony podpisały aneks do umowy redukujący zamówienie dla tamtejszych sił powietrznych o trzy maszyny. Jest to już kolejna redukcja zamówienia wynikająca z problemów finansowych Brazylii wywołanych pandemią COVID-19.

Pierwotnie brazylijskie siły powietrzne zamierzały pozyskać dwadzieścia osiem C-390. Na skutek problemów ekonomicznych w listopadzie 2021 roku liczbę tę zmniejszono do dwudziestu dwóch. Obecna redukcja oznacza, że Força Aérea Brasileira otrzyma jedynie dziewiętnaście transportowców. Co więcej, rząd chciał większej redukcji – do piętnastu sztuk – ale w toku negocjacji stanęło na dziewiętnastu.

Zobacz też: Co się dzieje w chińskich siłach rakietowych?

materiały prasowe Embraera