Po latach negocjacji emirat Kataru podpisał z niemieckim koncernem Krauss-Maffei Wegmann umowę na dostawę czołgów podstawowych Leopard 2. Umowa obejmuje także zakup haubic samobieżnych PzH 2000.
Podpisanie kontraktu ogłoszono 18 kwietnia. Katar zakupi łącznie 62 Leopardy 2 i 24 PzH 2000 za 1,89 miliarda euro. W cenie uwzględniono dostawę dodatkowego wyposażenia i urządzeń treningowych oraz wsparcie techniczne. Niemiecki sprzęt ma zastąpić używane do tej pory francuskie czołgi AMX-30 i południowoafrykańskie holowane haubice G-5. O kontrakt na nowe czołgi podstawowe ubiegał się także francuski Nexter z Leclerkiem, a użytkowanie AMX-30 i zamówienia ze strony Zjednoczonych Emiratów Arabskich dawały pewne nadzieje. KMW nie bez radości poinformował o zwycięstwie nad Francuzami.
Kontrakt na czołgi i haubice samobieżne jest częścią potężnego programu modernizacji liczących 8,5 tysiąca ludzi sił zbrojnych Kataru. Władze w Dausze planują zakupu o wartości 20 miliardów euro, obejmujące myśliwce, śmigłowce, korwety i całą gamę pocisków rakietowych. Głównym powodem jest ryzyko konfliktu pomiędzy USA a Iranem, w który Katar zostałby bezsprzecznie uwikłany. Jest to jednak tylko jeden z powodów. Całokształt sytuacji na bliskim Wschodzie nie napawa władz kraju optymizmem, a islamscy ekstremiści są niechętnie usposobieni do prozachodniego rządu emiratu.
Przeciwnikami władz Kataru okazali się nie tylko religijni radykałowie, ale także niemiecka lewicowa opozycja. Głównym argumentem lewicy przeciwko sprzedaży uzbrojenia emiratowi było nieprzestrzeganie praw człowieka.
(defensenews.com, welt.de)