W ubiegłym tygodniu w Libii przechwycono wyprodukowane w Stanach Zjednoczonych pociski przeciwpancerne Javelin należące prawdopodobnie do sił zbrojnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jeśli te informacje zostaną potwierdzone, stosunki między Waszyngtonem a Abu Zabi ulegną pogorszeniu.
– Na pewno zdaje pan sobie sprawę, że jeśli te doniesienia się potwierdzą, może pan zostać prawnie zobligowany do całkowitego wstrzymania sprzedaży uzbrojenia do Zjednoczonych Emiratów Arabskich – napisał w liście skierowanym do sekretarza stanu Mike’a Pompeo senator Bob Menendez.
Cztery pociski Javelin zostały odkryte przez libijski rząd w położonej na południe od Trypolisu bazie należącej do walczących z rządem sił generała Haftara. Pociski były składowane w kontenerach transportowych, a z umieszczonych na nich informacji miało wynikać, że w 2008 roku zostały dostarczone do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
– Jeśli Zjednoczone Emiraty Arabskie naprawdę przerzuciły tę broń do Libii, byłoby to rażące naruszenia prawa amerykańskiego. Najprawdopodobniej byłoby to również pogwałcenie embarga Organizacji Narodów Zjednoczonych – komentuje senator Menendez.
Ministerstwo spraw zagranicznych Emiratów zaprzeczyło jakoby pociski należały do tego państwa i podkreśliło, że Emiraty w pełni stosują się do embarga Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Zobacz też: Libijski watażka grozi atakiem na Algierię
(defenseworld.net)