Rząd Australii planuje zakup dziesięciu okrętów podwodnych typu Sōryū produkcji japońskiej. Począwszy od 2030 roku miałyby one zastąpić w służbie starzejące się jednostki typu Collins. Koszt takiej operacji to około dziewiętnastu miliardów dolarów.
Podpisane stosownej umowy spodziewane jest jeszcze w tym roku. Zakup nowych okrętów spowodowany jest przewidywanym znacznym wzrostem kosztów utrzymania jednostek typu Collins po 2026 roku.
Zakup jednostek za granicą stoi w sprzeczności z niedawnymi zapewnieniami australijskiego rządu, że będzie popierał budowę nowych jednostek dla floty w stoczniach krajowych. Pytany o tę kwestię premier powiedział, że „najważniejsze jest, żeby pozyskać najlepsze okręty podwodne w cenie rozsądnej dla podatników. Musimy podejmować decyzje bazujące na wymaganiach polityki obronnej, a nie polityki gospodarczej”.
Okręty typu Sōryū są napędzane silnikiem elektryczno-spalinowym z systemem pracy niezależnym od powietrza, dzięki czemu mogą pozostawać w zanurzeniu dłużej od innych konwencjonalnych okrętów podwodnych. Okręty mają wyporność 4200 ton, a załoga liczy sześćdziesięciu pięciu oficerów i marynarzy. Jednostki tego typu znajdują się w japońskiej służbie od 2009 roku.
(naval-technology.com, fot. U.S. Navy / JO2 Ryan C. McGinley)