Japońskie Morskie Siły Samoobrony (Kaijō Jieitai) rozpoczęły proces montażu i integracji wyrzutni pionowych Mk 41 na fregatach rakietowych typu Mogami. Koncern Mitsubishi Heavy Industries (MHI) zainstalował 16-komorowy moduł wyrzutni na siódmym okręcie serii – Niyodo (FFM 7). Prace realizowane są w należącej do koncernu stoczni Nagasaki Shipyard & Machinery Works. Jednocześnie resort obrony poinformował o rozpoczęciu budowy pierwszych czterech pełnomorskich okrętów patrolowych.
W budżecie uzupełniającym na rok podatkowy 2021 Tokio przeznaczyło 8,4 miliarda jenów (223 miliony złotych) na zakup dwóch pierwszych systemów VLS, które zostaną zamontowane właśnie na Niyodo i ósmym okręcie – Yūbetsu. Wcześniejsze jednostki są dostosowane do montażu wyrzutni Mk 41, ale rozpoczęły służbę bez nich. Dwa moduły dostarczono Japonii jeszcze w ubiegłym roku budżetowym, który zakończył się ostatniego dnia marca.
Niyodo został zwodowany we wrześniu 2023 roku. Planowano, że wejdzie do służby jeszcze w ubiegłym roku budżetowym. Harmonogram uległ jednak opóźnieniu. Okręt rozpocznie służbę w pierwszej połowie bieżącego roku. Nie wiadomo, czy opóźnienie wynika z konieczności instalacji wyrzutni pionowych. W najbliższym czasie jednostka rozpocznie testy integracyjne modułu, które z pewnością potrwają kilka miesięcy. W ich trakcie opracowane zostaną najpewniej procedury strzelania i serwisowe na użytek kolejnych okrętów.
Mitsubishi jako jedyna japońska firma podpisało bezpośrednią umowę sprzedaży komercyjnej z Lockheedem Martinem wraz z licencyjną produkcją systemu Mk 41 w kraju. MHI planowało początkowo, aby wszystkie fregaty od dziewiątego okrętu – Natori – weszły do służby z VLS, co miało zdecydowanie przyśpieszyć dostawy.
Dostawa trzech systemów ma nastąpić jeszcze w bieżącym roku budżetowym, czterech – w 2027, trzech – w roku budżetowym 2028. Wszystkie kolejne fregaty mają zostać wprowadzone do służby z już zainstalowanym systemem VLS.
Tu nie Netflix – za nic nie trzeba płacić. Jak długo będziemy istnieć, tak długo dostęp do naszych treści będzie darmowy. Pieniądze są jednak niezbędne, abyśmy mogli funkcjonować.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
W 2015 roku Tokio rozpoczęło poszukiwania nowej fregaty wielozadaniowej. Jeszcze w tym samym roku Mitsubishi do postępowania zgłosił projekt eksportowych fregat 30FF. W 2017 roku kontrakt na opracowanie nowych okrętów przyznano MHI, zaś projekt 30FF przeistoczył się w 30DX dla Kaijō Jieitai. W japońskiej nomenklaturze fregaty do tej pory określano jako niszczyciele eskortowe, stąd „D”.
and_JS_Izumo(DDH-183)-640x360.jpg)
Fregata Noshiro (FFM 3) typu Mogami wraz z lekkim lotniskowcem Izumo (DDH 183) w 2024 roku.
(Kaijō Jieitai)
Po drodze pojawiło się jeszcze oznaczenie 30DD, z czasem doszło jednak do kolejnej zmiany i okręty są obecnie znane jako fregaty FFM. Łącznie planowano zbudować dwadzieścia cztery okręty, jednak zamówienie ostatecznie ograniczono do dwunastu. Nie oznacza to, że dokonano cięć w programach okrętowych. Pozostałe jednostki zostaną zamówione w ramach osobnego postępowania na fregaty nowej generacji, będące powiększoną wersją typu Mogami.
FFM to próba odpowiedzi na dwa kluczowe wyzwania stojące przed Morskimi Siłami Samoobrony. Pierwszym jest konieczność odpowiedzi na rozbudowę chińskiej marynarki wojennej, drugim – starzenie się populacji a tym samym kurczenie się japońskich rezerw ludzkich. Potrzebne są więc okręty przewyższające chińskie odpowiedniki, a jednocześnie możliwe do budowy w dużej liczbie i obsadzone przez relatywnie małą załogę. Wiele wskazuje, że udało się to osiągnąć.
W skład uzbrojenia oprócz 16-komorowej wyrzutni Mk 41 wchodzą armaty kalibru 127 milimetrów, dwa zdalnie sterowane stanowiska z karabinami maszynowymi kalibru 12,7 milimetra, rakietowy zestaw obrony bezpośredniej SeaRAM i lekkie torpedy typu 12. Wyrzutnia pionowa zostanie zintegrowana z japońskim systemem przeciwlotniczym średniego zasięgu typu 03 Chū-SAM. Oprócz tego fregaty dysponują dwiema czteroprowadnicowymi wyrzutniami pocisków przeciwokrętowych typu 17. Te ostatnie trafiły jednak w pierwszej kolejności na niszczyciele typu Maya.
W skład wyposażenia elektronicznego wchodzą między innymi wielofunkcyjny radar Mitsubishi Electric OPY-2, system optoelektroniczny Mitsubishi Electric OAX-3EO/IR i sonar Hitachi OQQ-1 do wykrywania min. Nowością mająca zwiększyć zdolności w zakresie zwalczania okrętów podwodnych jest holowany sonar o zmiennej głębokości zanurzenia NEC OQQ-25. Fregaty, podobnie jak inne duże japońskie okręty, są standardowo wyposażone w lądowisko i hangar dla śmigłowca SH-60L.
Z dwunastu okrętów banderę podniosło już osiem. Ostatnia fregata zostanie dostarczona do końca 2027 roku. Nie zrezygnowano także z umieszczenia fregat w ofercie eksportowej. W 2021 roku pozyskaniem aż ośmiu jednostek typu Mogami miała być zainteresowana Indonezja, ostatecznie jednak Dżakarta wybrała FREMM-y oferowane przez Włochy. Mogami wciąż walczą jednak w Australii o zwycięstwo w postępowaniu na nowe fregaty rakietowe. Jest to okazja na podwójny sukces – Nowa Zelandia, planująca modernizację floty, skłania się ku zamówieniu tych samych okrętów co Kraj Kangurów, aby wzmocnić interoperacyjność.
Nowe okręty patrolowe
Ruszyły również prace nad nowymi okrętami patrolowymi dla Kaijō Jieitai. Budowę pierwszych czterech rozpoczęto w lutym, jednak poinformowano o tym dopiero teraz. Jednostki powstają w stoczni w Jokohamie w prefekturze Kanagawa. Plany pozyskania dwunastu okrętów pojawiły się jeszcze pod koniec 2022 roku, w związku z degradacją środowiska bezpieczeństwa w regionie.
Here is my latest for Yahoo! Japan. Construction has begun for the first four OPVs for the JMSDF. The first two OPVs will be launched in November. All four ships will be commissioned by March 2027.#OPV
️海自が初導入する哨戒艦1~4番艦が起工(高橋浩祐)https://t.co/wyyaHC8dNO— Takahashi Kosuke(高橋 浩祐) (@TakahashiKosuke) April 13, 2025
Budowa okrętów ma przebiegać w iście ekspresowym tempie. Dwa pierwsze patrolowce mają zostać zwodowane jeszcze w listopadzie tego roku, zaś trzeci i czwarty – w marcu 2026 roku. Wszystkie cztery rozpoczną służbę za dwa lata.
Okręty przy długości około 95 metrów będą wypierać 1920 ton i osiągać maksymalną prędkość 20 węzłów. Siłownia patrolowców została zaprojektowana w układzie CODLAD (combined diesel-electric and diesel) i napędza pojedynczą śrubę. Uzbrojenie stanowić będzie 30-milimetrowa armata, jednak resort obrony podkreśla, że OPV oparte są na modułowym systemie, który umożliwia modyfikację uzbrojenia i wyposażenia okrętów pod potrzeby misji.