Japońskie Lądowe Siły Samoobrony (GSDF) rozważają wspólne prowadzenie operacji przez wywiad i jednostki specjalne. Ujawnienie prowadzenia takich studiów jest pokłosiem trwającej od miesiąca afery wokół istnienia wywiadu wojskowego.

Pod koniec listopada agencja Kyodo News ujawniła fakt utrzymywania przez GSDF wywiadu wojskowego. Jednostka była tak tajna, że o jej istnieniu nie wiedzieli nawet kolejni premierzy i ministrowie obrony, co uznano za naruszenie cywilnej kontroli nad wojskiem. Nie wiadomo, kiedy odrodził się japoński wywiad wojskowy, pewne jest tylko, że działał aktywnie w trakcie zimnej wojny i szeroko wykorzystywał doświadczenia cesarskich służb wywiadowczych z okresu II wojny światowej. Dziennikarzom udało się ustalić, że wywiad GSDF działał na terenie Związku Radzieckiego, Chin, Korei Południowej oraz Polski. Pragnący zachować anonimowość wysokiej rangi funkcjonariusz Sił Samoobrony twierdzi, że działania wywiadowcze były prowadzone pod kierownictwem Amerykanów.

Zdaniem tego samego źródła prace studyjne nad połączonymi operacjami wywiadu i jednostek specjalnych rozpoczęto około roku 2008. Wśród przewidywanych zadań znajdują się odbijanie zakładników za granicą, przenikanie na terytorium wroga i obserwacja celów. W 2004 miano także sformować specjalną jednostkę antyterrorystyczną i przeciwpartyzancką, jednak rząd zaprzecza jej istnieniu.

(kyodonews.jp, stratrisks.com)