Rządząca w Japonii Partia Liberalno-Demokratyczna (LDP) zwróciła się do premiera Shinzō Abe z prośbą o rozważenie pozyskania przez Siły Samoobrony zdolności ofensywnych. Uzasadnieniem takiego kroku jest północnokoreański program jądrowy.
Autorzy listu, w tym były minister obrony Itsunori Onodera, uważają, że prowokacje Pjongjangu osiągnęły poziom, którego nie można pod żadnym pozorem ignorować. Zalecają dwutorowe podejście. Pierwszym jest rozbudowa obrony przeciwrakietowej poprzez wzmocnienie go systemami THAAD i Aegis Ashore oraz rozwój satelitarnych systemów obserwacji i wczesnego ostrzegania. Drugim rozwiązaniem postulowanym przez LDP jest zakup pocisków manewrujących.
Kwestia zdolności ofensywnych Sił Samoobrony należy do najbardziej kontrowersyjnych tematów japońskiej polityki. Aby spełnić wymogi pacyfistycznej konstytucji, Japonia zrezygnowała z posiadania bombowców i pocisków manewrujących, a samoloty transportowe mają ograniczony zasięg. Niemniej zmiany w sytuacji geopolitycznej prowadzą do rewizji konstytucji i postaw. Zakup systemu THAAD jest już rozważany od pewnego czasu. Podobnie wygląda sytuacja z pociskami manewrującymi: w grudniu 2016 Kongsberg promował w Japonii pocisk JSM.
Zobacz też: Japonia się zbroi
(reuters.com)