Japońskie ministerstwo obrony rozważało wprowadzenie do służby bezzałogowych myśliwców. Maszyny takie miały docelowo zastąpić Mitsubishi F-2, których wycofanie planowane jest na połowę lat 30. Według źródeł wewnątrz resortu, na które powołuje się agencja Kyodo, pomysł został jednak odrzucony.

Autorem koncepcji wdrożenia bezzałogowych myśliwców był poprzedni minister obrony – Tarō Kōno. Argumentował on, że rozwiązanie takie będzie tańsze niż opracowanie samolotu załogowego. Źródła Kyodo nie doprecyzowały jednak, czy Kōno był przeciwnikiem prac nad myśliwcem nowej generacji F-X. Kolejnym argumentem za bojowymi dronami miało być wdrażanie takich systemów przez Chiny i Rosję.

Sam pomysł wyposażenia Powietrznych Sił Samoobrony w drony myśliwskie nie jest nowy. Ministerstwo obrony wystąpiło z tym pomysłem już w roku 2016. Bezzałogowiec miał wówczas stać się lojalnym skrzydłowym F-X, odpowiadającym za rozpoznanie, zwalczanie celów naziemnych i powietrznych, a w skrajnych przypadkach odciąganie zagrożenia od myśliwca.

W 2016 roku założono od razu, że prace nad tak ambitnym projektem wymagać będą czasu, więc wprowadzenie drona myśliwskiego będzie możliwe dopiero po roku 2030. Wykonujące różnorodne zadania bezzałogowce znalazły się wraz ze sztuczną inteligencją na liście priorytetów średnioterminowych wytycznych polityki obronnej ogłoszonych w grudniu 2018 roku.

Niestety źródła Kyodo nie podały, w jaki sposób pomysły Kōno odnosiły się do wcześniejszych koncepcji. Propozycja ministra miała zostać odrzucona w czerwcu tego roku – po anulowaniu planów budowy stanowisk systemu Aegis Ashore.

Zobacz też: Interceptor – dron myśliwski USMC i Royal Marines?

(kyodonews.net)

US Air Force / Airman 1st Class Courtney Witt