Nie tylko Japońskie Siły Samoobrony, ale też japońscy cywile przygotowują się na wypadek ataku pociskami balistycznymi wystrzelonymi przez Koreę Północną. Jedne z takich ćwiczeń mają się odbyć 17 września w pięcioipółmilionowym mieście Hyōgo. Weźmie w nich udział 850 mieszkańców.

Ideą symulacji jest przygotowanie społeczeństwa na ewentualność ataku na terytorium Japonii rakietami, których rychłe wystrzelenie w kierunku Guamu zapowiada północnokoreański dyktator Kim Dzong Un. Serie podobnych wydarzeń, obejmujące dziesiątki prefektur, zwłaszcza w zachodniej części Kraju Kwitnącej Wiśni, są odpowiedzią na zalecenia wydane przez japoński rząd w kwietniu.

Celem ćwiczeń jest wpojenie ludności, że zasady chronienia się przed atakiem z powietrza są diametralnie inne niż w przypadku trzęsienia ziemi. Podczas gdy w trakcie ruchów tektonicznych bezpieczniej jest unikać skupisk dużych budynków, w przypadku ataku rakietowego wiele budowli, zwłaszcza dysponujących częścią podziemną, może dać obywatelom schronienie przed falą uderzeniową i odłamkami.

W dotychczasowych ćwiczeniach uczono Japończyków, że za kryjówkę może im posłużyć tunel na węźle autostradowym, fragment kanału melioracyjnego lub zwykła rura przepustowa. W terenie zurbanizowanym schronem może stać się najgłębiej położona część centrum handlowego, szkoła czy podziemna stacja komunikacji miejskiej. Zawsze należy zaś szukać przynajmniej namiastki rowu przeciwlotniczego.

Polityczni przeciwnicy premiera Japonii twierdzą, że zanim wiadomość o ataku trafi do ludności, północnokoreańskie pociski będą dolatywały już do celów. Brak także instrukcji na wypadek ataku bronią chemiczną. Przede wszystkim zaś krytycy zwracają uwagę na niemoc Shinzō Abego, który od objęcia władzy w 2012 roku nie zrobił nic, aby naprawić japońskie relacje z Koreą Północną, Chinami i Koreą Południową.

Wątpliwości budzi fakt, że symulacje tego typu przewidują dużą zależność od wykorzystania lokalnej łączności bezprzewodowej i elektronicznych systemów powiadamiania. Optymistycznym zakończeniem scenariusza ataku na Hyōgo ma być jednak zniszczenie nadlatującego zagrożenia za pomocą pocisków SM-3 odpalanych z pokładów niszczycieli Japońskich Morskich Sił Samoobrony.

Zobacz też: USA kontra Korea Północna: Blef czy przygotowania do wojny?

(japantimes.co.jp, oianews.com, spokesman.com; na zdj. japoński niszczyciel Kirishima (DDG 174))

US Navy / Ensign Joseph Pfaff