Według informacji zdobytych przez dziennik Yomiuri Shimbun japońskie ministerstwo obrony rozważa umieszczenie na orbicie satelitów bojowych. Na tym jednak nie kończą się plany związane z rozwojem środków umożliwiających zwalczanie przeciwnika w przestrzeni kosmicznej.

Podobnie jak niedawno Francja, także Japonia uznała, że Siły Samoobrony są niezdolne do obrony własnych satelitów. Jako największe zagrożenia na tym polu Tokio otwarcie wskazuje Chiny i Rosję. Formalna decyzja o rozpoczęciu prac nad satelitami bojowymi ma zostać podjęta do końca przyszłego roku budżetowego, co pozwoliłoby umieścić taki obiekt na orbicie już w połowie przyszłej dekady.

Ochrzczony przez media mianem „satelity zabójcy” obiekt miałby zwalczać satelity wroga za pomocą fal elektromagnetycznych, ale także w cyberprzestrzeni. Ciekawym pomysłem jest wykorzystanie robotycznego ramienia do fizycznej neutralizacji satelitów. Według niepotwierdzonych informacji nad takim rozwiązaniem pracują już Chińczycy.

Nie jest to koniec japońskich planów wdrożenia kompleksowego systemu antysatelitarnego. Dwa lata temu pojawiły się plany stworzenia systemu radarowego monitorującego przestrzeń kosmiczną. Według Yomiuri Shimbun w planach jest stworzenie także naziemnych stanowisk zwalczających satelity za pomocą ukierunkowanych fal elektromagnetycznych. Ma powstać także mobilna wersja systemu stosowana przeciw wrogim samolotom wczesnego ostrzegania i dowodzenia. Będzie to element szerszego programu zwiększającego zdolności walki radioelektronicznej Sił Samoobrony.

Co istotne, mimo skrajnie pacyfistycznej konstytucji japońskie prawo dopuszcza prowadzenie działań militarnych w kosmosie. W roku 1969 parlament przyjął rezolucję ograniczającą wykorzystanie przestrzeni kosmicznej tylko do celów pokojowych, jednak w 2008 roku przyjęto ustawę zezwalająca na prowadzenie w kosmosie działań zapewniających poprawę bezpieczeństwa narodowego.

Zobacz też: Podejrzane manewry rosyjskiego satelity

(the-japan-news.com, yomiuri.co.jp)

NASA