Według informacji podawanych przez chińskie media już wkrótce do służby wejdzie pierwszy myśliwiec J-10C wyposażony w rodzimy silnik WS-10 Taihang. Jeżeli okaże się to prawdą, oznaczać to będzie przezwyciężenie jednego z większych problemów chińskiego przemysłu lotniczego. Do tej pory seryjne chińskie myśliwce wykorzystywały rosyjskie silniki, głównie rodziny AŁ-31.

WS-10 to obecnie najbardziej zaawansowana chińska jednostka napędowa, jednak ze względu na awaryjność otrzymywały ją tylko niektóre egzemplarze dwusilnikowych J-11B i J-16. W przypadku jednosilnikowych J-10 ograniczano się do samolotów testowych.

Taihang przedstawiany jest jako obecnie najpotężniejszy chiński lotniczy silnik turbowentylatorowy. Do tego producent, zakłady Shenyang, ma dysponować pełnią praw patentowych. W listopadzie 2018 roku debiutował publicznie J-10B, na którym oprócz WS-10 testowano układ sterowania wektorem ciągu.

Chiński przemysł lotniczy i siły powietrzne wiążą z WS-10 duże nadzieje. Silnik ma napędzać nie tylko J-10, ale także najnowsze myśliwce J-20 dopóki nie zostaną ukończone prace nad przewidzianą dla nich docelową jednostką napędową WS-15.

Zobacz też: Międzynarodowa walka o Motor Sicz

(chinamil.com.cn)

Allen Zhao, GNU Free Documentation License, Version 1.2