Izraelskie media poinformowały o operacji tamtejszych sił specjalnych przeprowadzonej w strefie zdemilitaryzowanej na granicy izraelsko-syryjskiej. Żołnierze 933. Brygady „Nahal” należącej organizacyjnie do 162. Dywizji Pancernej „Ha-Plada” (stal) i Jednostki Inżynieryjnej do Zadań Specjalnych „Jahalom” (diament) niezauważeni przekroczyli granicę i zniszczyli dwa posterunki wojskowe obsadzone przez siły podległe prezydentowi Baszszarowi al-Asadowi.

Opublikowano też krótki materiał filmowy ukazujący skutki izraelskiego ataku po syryjskiej stronie Wzgórz Golan. Sprzeczne jednak pozostają informacje odnośnie do tego, kiedy został przeprowadzony. Izraelski rzecznik prasowy podpułkownik Awichaj Adra’i powiedział, że likwidacja posterunków nastąpiła 21 września. Damaszek nie informował o stratach w ludziach, nie pojawiły się również doniesienia medialne na ten temat.

Zdaniem źródeł izraelskich do operacji doszło na skutek ciągłego naruszania Porozumienie o Rozdziale Sił na Wzgórzach Golan z 1974 roku, tworzącego strefę zdemilitaryzowaną między Izraelem a Syrią. Damaszek miał zbudować tam instalacje wojskowe, postępując niezgodnie z obowiązkami nałożonymi na strony.

– Stajesz twarzą w twarz z wrogiem, jesteś w odległości około 500 metrów – powiedział kapitan Michael Zilberg z 933. Brygady „Nahal”. – Taka misja wymaga dużej koncentracji.

Dowódca zespołu zadaniowego z jednostki „Jahalom” zauważył, że operacja sił specjalnych wymagała przede wszystkim koordynacji na wysokim poziomie. Komandosi musieli przedostać się niepostrzeżenie do celów, umieścić materiały wybuchowe na obu placówkach i jednoczesne wysadzić je w powietrze, a następnie szybko i skrycie przemieścić się w rejon bezpieczny.

Zobacz też: Syryjsko-amerykańska potyczka w Al-Hasace

(jpost.com, timesofisrael.com)

IDF