Bojownicy samozwańczego Państwa Islamskiego (Da’isz) oznajmili, że zestrzelili nad Syrią amerykański samolot uderzeniowy A-10 Thunderbolt II. Pentagon kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom.
Amak, agencja prasowa Da’isz, podała, że do strącenia doszło w rejonie miasta Markada (sto kilometrów od Al-Hasaki) w północno-wschodniej części Syrii. Nie ujawniono przy tym żadnych informacji o losie pilota, ale podano, że koalicja wysłała samoloty do zbombardowania wraku. Takie naloty przeprowadza się, aby żadne wyposażenie strąconej maszyny (zwłaszcza sprzęt łączności) nie dostał się w ręce nieprzyjaciela.
#ISIS claims it shot down a US A10 "Warthog" west of Hasakah in eastern #Syria. No confirmation yet. pic.twitter.com/2fYTDrvl6F
— Michael Horowitz (@michaelh992) 20 października 2016
Amerykańskie Dowództwo Centralne (CENTCOM) podkreśla, że USAF nie stracił żadnego samolotu w działaniach bojowych na Bliskim Wschodzie. Wiadomo jednak, że Da’isz od dłuższego czasu ma chrapkę na zestrzelenie Thunderbolta. Samoloty tego typu są bowiem intensywnie wykorzystywane w ramach operacji „Inherent Resolve”, a wszystkie sygnały przemawiają za tym, że Warthogi wykazują się dużą skutecznością.
W styczniu ubiegłego roku w stronę A-10 atakującego cele naziemne w pobliżu Mosulu w Iraku wystrzelono cztery pociski przeciwlotnicze z zestawów 9K32 Strieła-2. Wszystkie pociski chybiły.
Zobacz też: Jesienią będziemy wiedzieć więcej o następcy A-10.
(independent.co.uk; fot. US Air Force / Master Sgt. Jeffrey Allen)