Irańscy żołnierze szkolą się w Rosji pod okiem lokalnych specjalistów z obsługi systemów przeciwlotniczych S-300. Szkolenia rzekomo są już w zaawansowanej fazie z uwagi na coraz bliższe dostawy tego sprzętu do państwa ajatollahów. Teheran postanowił z wyprzedzeniem przygotować się do ich obsługi. Prawdopodobnie niebawem po pierwszych dostawach systemy przeciwlotnicze trafią do służby. W każdym razie Irańczycy mają dość czekania na dostawę planowaną już od 2007 roku.

– Zawarliśmy pisemną umowę ze stroną rosyjską, na mocy której Iran będzie mógł zakupić tyle systemów przeciwlotniczych, ile będzie potrzebował – powiedział minister obrony Iranu Hossein Dehghan. Jego oświadczenie potwierdził szef Rostechu Siergiej Czemiezow. Żródła zbliżone do irańskiego resortu obrony twierdzą jednak, że obie strony nie podpisały nowego porozumienia. Informacje te stoją w sprzeczności z doniesieniami z salonu lotniczego w Dubaju, które mówią o sygnowaniu świeżej umowy. Może dojść do kuriozalnej sytuacji, w której transakcja będzie realizowana na podstawie umowy z 2007 roku, która została zaskarżona Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego.

Wydaje się jednak, że dostawy S-300 do Iranu są przesądzone. Dehghan powiedział lokalnym dziennikarzom, że umowa jest na „etapie wykonawczym” i przewiduje się, że pierwsze dostawy „znacznej części” systemów przeciwlotniczych zrealizowane będą w najbliższych dwóch lub trzech miesiącach. Kontrakt ma być wypełniony do końca irańskiego roku kalendarzowego, czyli do 20 marca 2016 roku.

W kwietniu 2015 roku prezydent Władimir Putin podpisał dekret znoszący zakaz eksportu S-300 do Iranu oraz nakazał rozpoczęcie rozmów i prac nad ponownym przystosowaniem systemów do wymagań stawianych przez Teheran. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami do Iranu trafią systemy przeciwlotnicze w dwóch wariantach. Pierwsze prace nad modernizacją zostały już rozpoczęte.

Pierwszym wariantem będzie S-300PMU2, który zostanie dostarczony do końca 2016 roku. Kommiersant twierdzi, że dostawy rozpoczną się dopiero w połowie 2017 roku z uwagi na konieczność dostosowania zestawów do wymagań lokalnego użytkownika. Wartość kontraktu rosyjska gazeta określiła na miliard dolarów, liczbę zaś na cztery dywizjony.

Szczegóły dostaw drugiego wariantu systemu zostaną uzgodnione dopiero wraz początkiem następnego roku. Obecnie trwają negocjacje w sprawie szczegółów technicznych. Okazuje się, że Rosja jest gotowa dostarczyć S-300PMU1, który już nie jest produkowany przez tamtejszy przemysł, lub inny uzgodniony podczas rozmów. Być może będzie to kiedyś odrzucony przez Teheran S-300WM (Antiej-2500). Z kolei ten pierwszy może być wyprodukowany dla Iranu na specjalne zamówienie. Początek realizacji przyszłej umowy określono na osiemnaście miesięcy od czasu podpisania.

(bbc.com, defenseworld.net, armyrecognition.com; fot. Ajvol, via Wikimedia Commons)

Ajvol, domena publiczna, via Wikimedia Commons