Irańska agencja informacyjna Tasnim doniosła o możliwym utworzeniu baz marynarki wojennej w Syrii i Jemenie. – Pewnego dnia może będziemy potrzebować baz w odległych miejscach na świecie, między innymi na wybrzeżu Jemenu i Syrii. Posiadanie takiej infrastruktury w odległych miejscach może być dziesięć razy więcej warte niż energia nuklearna – powiedział szef sztabu irańskich sił zbrojnych generał Mohammad Hossein Bagheri.
Obecnie Iran wspiera szyickich rebeliantów w Jemenie i syryjskie władze państwowe w walce z bojownikami tak zwanego Państwa Islamskiego. Budowa baz morskich ma stanowić wzmocnienie irańskiego potencjału odstraszania.
Według Bagheriego Teheran musi ulepszyć infrastrukturę nie tylko w swoim państwie, ale również u swoich przyjaciół. Ma to być elementem strategii blokowania dostępu do terytorium macierzystego, a także pokazać niektórym państwom, że powinny trzymać się z daleka. Ponadto baza w Jemenie miałaby wzmacniać bezpieczeństwo na północnych wodach Oceanu Indyjskiego.
Ponadto szef sztabu zaznaczył, że irańskie wybrzeże daje ogromne możliwości i pozwala na budowę kilku baz morskich, dzięki którym możliwe byłoby przełamanie rosyjskiego monopolu w Azji Centralnej w zapewnianiu dostępu do wód międzynarodowych. Bagheri wezwał również do rozwoju działań wywiadowczych na morzu, w tym technologii satelitarnych, cyberprzestrzeni i morskich dronów. Budowa baz morskich w Syrii i Jemenie ma stanowić część polityki powrotu na morza, którą niedawno anonsował dowódca irańskiej marynarki wojennej kontradmirał Habibollah Sajjari.
Zobacz też: Iran wysłał okręty w pobliże Jemenu?
(navytimes.com, rt.com; na zdjęciu irańska fregata Alwand, fot. PH1 Alex Hicks, domena publiczna)