Podczas swojej wizyty w Moskwie premier Iraku Nuri al-Maliki ujawnił podpisanie kontraktu na dostawę śmigłowców i zestawów obrony przeciwlotniczej. Ma być to dla Rosji jeden z większych kontraktów w ostatnich latach.

Umowa, a właściwie kilka umów, był podpisane już od kwietnia, jednak obie strony zdecydowały się na ich ogłoszenie dopiero teraz. Za łączną kwotę 4,2 miliarda USD Rosja ma dostarczyć Irakowi 30 śmigłowców szturmowych Mi-28N oraz 50 artyleryjsko-rakietowych zestawów przeciwlotniczych bliskiego zasięgu Pancyr-S1. Zdaniem dziennika Wiedomosti jest to największy rosyjski kontrakt zbrojeniowy od 2006 roku.

Szczególne znaczenie dla Rosjan ma sprzedaż Mi-28, który ostatnio przegrał z AH-64 Apache konkurs na nowy śmigłowiec szturmowy dla Indii. Równie istotna jest decyzja Bagdadu, aby podpisać tak duży kontrakt na dostawę uzbrojenia z państwem innym niż Stany Zjednoczone lub któryś z ich sojuszników. Zdaniem analityka Rusłana Puchowa jest oczywiste, że szyicki rząd Iraku będzie usiłował zmniejszyć swoją zależność od Waszyngtonu. W tym celu Bagdad poszukuje nowych dostawców uzbrojenia i chce budować przyjazne relacje z Iranem.

Nie jest to pierwszy sukces Rosji w Iraku w tym roku. Wcześniej koncern Łukoil zdobył wart 100 milionów USD kontrakt na eksploatacje pola naftowego West Qurna.

(en.rian.ru)